Kradzieże pod Radomskiem. Stała za nimi jedna osoba
Do kradzieży dochodziło od listopada ubiegłego roku do lutego na terenie gmin Kobiele Wielkie i Wielgomłyny w powiecie. Złodziej włamywał się do domów i domków letniskowych. Najpierw wybijał szybę lub wyłamywał zamek.- Asortyment, jaki padał jego łupem, był dość szeroki. Kradł czajniki, garnki, elektronarzędzia, sprzęt gospodarstwa domowego i pieniądze. Nie pogardził też przetworami kuchennymi czy butelką spirytusu. Rabuś chomikował łupy w swoim domu. W wyniku przestępczego procederu poszkodowanych zostało kilka osób, a straty wyniosły blisko 19 tys. zł – informuje asp. Agnieszka Kropisz z radomszczańskiej komendy.
Sprawą seryjnego włamywacza zajmowali się policjanci z Przedborza. Złodziejem okazał 39-letni mieszkaniec gminy Kobiele Wielkie. Zatrzymano go w domu. Policjantom udało się odzyskać część skradzionych przedmiotów. Mężczyzna usłyszał w sumie pięć zarzutów. Za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat za kratkami.
Włamania w Łodzi. Złodzieje chwytają za klamki
Niestety do włamań dochodzi również w Łodzi. Ostrzegają się przed nimi mieszkańcy poszczególnych osiedli. Jak już pisaliśmy, w listopadzie o włamaniach pisali mieszkańcy Widzewa oraz Retkini. W grudniu natomiast informowali o nich łodzianie z Chojen (Łazowskiego, Gładka, Ogniskowa, Paradna, Łozowskiego) i Łagiewnik.Sprawami włamań zajmują się łódzcy policjanci. Najwięcej funkcjonariusze odnotowują ich na terenie dużych osiedli, bo w takich miejscach sprawcom łatwiej jest zachować anonimowość.
- Jeżeli chodzi o liczby takich zdarzeń w Łodzi, to w grudniu 2022 roku na terenie miasta doszło do 32 włamań do mieszkań. Natomiast w styczniu 2023 roku, jak dotychczas, stwierdzono 6 takich zdarzeń - informował w styczniu Marcin Fiedukowicz.
Złodzieje mają różne metody, by rozeznać teren. Praktycznie na każdym łódzkim osiedlu zdarza się, że ktoś chwyta za klamkę.
Policja radzi, by zachować czujność, zwłaszcza gdy przez długie godziny nie ma nas w domu lub gdy wyjeżdżamy na urlop. Zdarza się, że nieznajomi wypytują nas o sąsiadów. Nie zdradzajmy więc przypadkiem informacji o nich (np. o sprawach dotyczących godzin pracy, terminach urlopu, itp.). Policja radzi też, by nie płoszyć przestępców, zamiast tego należy zadzwonić na numer alarmowy 112.
- W przypadku zauważenia podejrzanych osób, zapamiętajmy ich rysopis, a w przypadku podejrzanych pojazdów krążących w rejonie posesji zapamiętajmy markę pojazdu, kolor, numer rejestracyjny i niezwłocznie poinformujmy o tym policję - apelują mundurowi.
O swoich podejrzeniach możemy również poinformować dzielnicowego, kontakt do niego znajdziemy na stronie internetowej policji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.