Chociaż ciężko w to uwierzyć, to drewniane wychodki i dyby straszą mieszkańców i turystów spacerujących ulicą Piotrkowską już od 8 miesięcy. Przypomnijmy, że w ten sposób Piotr Misztal chciał sprawić, by urzędnicy dokonali zmian w planie zagospodarowania przestrzennego, by mógł tam stanąć wieżowiec wysoki na 100 metrów.
!reklama!
Według urzędników przedstawiona przez Misztala koncepcja jest sprzeczna z wytycznymi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Według nich można tam postawić budynek wysoki maksymalnie na 25 m.
Biznesmen stracił cierpliwość i na swojej działce, zamiast imponującego budynku, postawił drewniane wychodki oraz dyby.
Proces przeciwko Piotrowi Misztalowi w sądzie dla Łodzi-Śródmieścia miał się rozpocząć na początku września. Wówczas jednak wypadkowi uległ pełnomocnik Piotra Misztala, który nie mógł się stawić na rozprawie. Sprawę odroczono więc do 6 października.
Wczoraj natomiast sąd ponownie odroczył postępowanie, ale tym razem ze względu na zwolnienie lekarskie biznesmena, obowiązujące aż do 29 listopada. Bardzo długi okres zwolnienia sprawił, że sąd postanowił powołać biegłego lekarza, żeby ten zbadał biznesmena, a kolejna (choć tak naprawdę pierwsza) rozprawa została zaplanowana na 10 listopada.
- Mam nadzieję, że skutkiem całego postępowania będzie to, że te sławojki i dyby znikną z tego miejsca. Nie jest to przestrzeń do takiej ekspresji artystycznej - mówił we wrześniu Piotr Kurzawa, manager ulicy Piotrkowskiej. - Życzę zdrowia panu Misztalowi. Mam nadzieję, że szybko się spotkamy i tę sprawę wyjaśnimy i toaleta zniknie - dodał wczoraj Kurzawa.
Władze Łodzi zadeklarowały zasłonięcie nietypowej instalacji wystawą przedstawiającą Piotrkowską dawniej i dziś.
źródło: Radio Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.