reklama
reklama

Straszna tragedia. Nie żyje chłopiec, który ucierpiał w pożarze kamienicy na Zielonej

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Tomasz Śliwiński

Straszna tragedia. Nie żyje chłopiec, który ucierpiał w pożarze kamienicy na Zielonej - Zdjęcie główne

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło 9 listopada w kamienicy przy ul. Zielonej w Łodzi. | foto Tomasz Śliwiński

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźDramatyczne wieści ze szpitala na Spornej. W poniedziałek zmarł roczny Florianek, który ucierpiał w pożarze kamienicy na Zielonej. Przypomnijmy, że na skutek zdarzenia życie stracił ojciec dziecka.
reklama

Do tragicznego w skutkach pożaru doszło 9 listopada w kamienicy przy ul. Zielonej w Łodzi. Wszystko przez wybuch gazu.

Pożar na Zielonej w Łodzi

Zginął wówczas 31-letni mężczyzna. Do szpitala w stanie ciężkim trafił z kolei roczny Florian.

O życie chłopca walczyli lekarze ze szpitala na Spornej. Niestety, w poniedziałek 13 stycznia maluch zmarł.

O dramatycznej sytuacji matki chłopca i narzeczonej 31-latka - pani Patrycji - informował radny Marcin Buchali (PiS).

Kobieta straciła w pożarze wszystko. Również dach nad głową. Po wyjściu ze szpitala zamieszkała z bratem i jego rodziną. Wszyscy do dyspozycji mają zaledwie jeden pokój. Problemem jest też 4. piętro. Pani Patrycja ma bowiem trudności w poruszaniu się.

reklama

Radny apeluje o pomoc dla pani Patrycji

Podczas konferencji prasowej 9 stycznia kobieta przyznała, że z feralnego dnia pamięta tylko to, co było przed pożarem.

– Tego dnia wróciliśmy do domu po przyjęciu u brata. Chcieliśmy ogrzać mieszkanie, żeby synkowi nie było zimno, włączyliśmy więc piecyk gazowy. Poszłam usypiać synka, wiercił się, więc prawdopodobnie był głodny, chciałam zrobić mu mleko, włączyłam lampkę i był wybuch. Nie pamiętam niczego więcej. Obudziłam się na OIOMie i wszystko opowiedział mi dopiero mój brat

reklama

- mówiła.

Miejscy urzędnicy zapowiadają, że są w kontakcie z poszkodowaną i chcą jej pomóc.

– Zarząd Lokali Miejskich jest w stałym kontakcie zarówno z samą poszkodowaną, jak i jej bratem. Robimy wszystko, co w naszej mocy. Przypomnę jednak, że kamienica nie należała do zasobów miejskich, więc robimy głęboki ukłon, aby pomóc pani Patrycji

– mówił Jacek Tokarczyk z biura prasowego magistratu.

Zdaniem radnego Buchalego nie ma co czekać, trzeba działać.

– Pani Patrycja jest w tej chwili w gorszej sytuacji. To dla niej ogromna trauma. Liczę, że miasto pomoże jej stanąć na nogi

– mówi radny Marcin Buchali i dodaje, że decyzja o przyznaniu kobiecie odpowiedniego lokalu powinna zapaść jak najszybciej.

reklama

 
 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Najciekawsze wiadomości z Łodzi i aglomeracji łódzkiej w jednym miejscu. Codziennie ciekawe treści specjalnie dla Ciebie! Zobacz co się dzieje Dziś w Łodzi Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama