reklama
reklama

Studentki Instytutu Filozofii UŁ dostawały "listy miłosne" od profesora. "Gdybym mógł Ciebie gdzieś zaprosić"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: TuLodz.pl

Studentki Instytutu Filozofii UŁ dostawały "listy miłosne" od profesora. "Gdybym mógł Ciebie gdzieś zaprosić" - Zdjęcie główne

Wiadomości od profesora miały dostawać głównie studentki pierwszego roku. | foto TuLodz.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźProfesor z Instytutu Filozofii Uniwersytetu Łódzkiego miał w nieodpowiedni sposób zwracać się do studentek pierwszych lat studiów. Jedna z nich zamieściła screeny wiadomości od niego w internecie. Sprawę opisał portal Onet.pl.
reklama

"Mam ciekawość Ciebie"

Dydaktyk pisał m.in. do studentki drugiego roku. 

- Byłoby najfajniej, gdybym mógł Ciebie gdzieś zaprosić. Wtedy byśmy sobie na zupełnym luzie pogadali. W pierwszym momencie pierwszych zajęć, pamiętasz sama na pewno, odniosłem bardzo pozytywne wrażenie w odniesieniu do Ciebie... Mam ciekawość Ciebie, którą mógłbym "nakarmić", że się tak wyrażę, w spotkaniu i rozmowie

- tak brzmi fragment jednej z wiadomości.

W innej profesor pisze, że "Pani głos mi się podoba, co więcej odpowiada Pani stylowi, fryzurze, makijażowi, strojom. Czasem w szkole ma Pani moment, gdy strój jest zbyt odważny i siłą rzeczy przenosi mnie poza zajęcia. Ostatnio tak było, ale chwilę, bo potem było już w normie".

reklama

To nie był pierwszy raz

Onet.pl podaje, że studentka, która ujawniła wiadomości, powiadomiła o niewłaściwym zachowaniu nauczyciela władze uczelni. Okazało się, że korespondecja z profesorem pochodzi sprzed roku i wtedy miał on zostać upomniany. Młoda kobieta zdradza jednak, że dydaktyk w podobnym tonie pisze także do akualnych pierwszoroczniaczek. One również poskarżyły się na profesora, co zaskutkowało odsunięciem go od zajęć z nimi. Będzie mógł jednak do nich wrócić od nowego roku akademickiego. Pod wpisem studentki wypowiedział się prof. Andrzej Kompa, prodziekan Wydziału Filozoficzno-Historycznego UŁ.

Będzie mógł wrócić do prowadzenia zajęć

- Tegoroczna skarga studentek I roku zakończyła się odebraniem prowadzącemu wszystkich zajęć dydaktycznych i złożeniem przez wydział wniosku o postępowanie dyscyplinarne, złożonym na początku kwietnia (do zdarzenia doszło w połowie marca). Postępowanie zostało w następstwie naszego wydziałowego wniosku (zawierał 40 stron dokumentacji) wszczęte przez rzeczniczkę dyscyplinarną i trwa. Nie wiemy, jaką karą dyscyplinarną się zakończy, to już jest poza wydziałem. Postępowania dyscyplinarne trwają z reguły parę miesięcy

reklama

- pisze prodziekan i dodaje, że "nie ma nic nieprawidłowego w tym, że prowadzący otrzymał zajęcia w przyszłym roku akademickim. Na tym etapie, kiedy trwa wszczęte postępowanie dyscyplinarne i jeśli rektor nie zadecydował o zawieszeniu wykładowcy, trwałe odsunięcie go od wszystkich zajęć na zawsze przez władze instytutu czy wydziału byłoby niezgodne z prawem".

Co zrobią władze Uniwersytetu Łódzkiego?

Biuro prasowe UŁ przesłało nam oficjalny komentarz do tej sprawy:

reklama

- Pragniemy zapewnić, że na Uniwersytecie Łódzkim nie ma przyzwolenia na zachowania opisane na Facebooku. Uczelnia podjęła w tej sprawie niezbędne czynności prawne. Władze rektorskie pozostają w stałym kontakcie z władzami Wydziału Filozoficzno-Historycznego, celem jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Ze względu na prowadzone postępowania wyjaśniające, Uniwersytet Łódzki do czasu ich zakończenia nie może udzielać dalszych informacji

- czytamy w komunikacie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama