reklama

Łodzianie wywlekli pijanego jak bela kierowcę z auta. Nie mógł ustać na nogach! [FILM]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

Łodzianie wywlekli pijanego jak bela kierowcę z auta. Nie mógł ustać na nogach! [FILM] - Zdjęcie główne

Kierowca był tak pijany, ze nie mógł ustać na nogach | foto LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnaleTo cud, że nikomu nic się nie stało! W samym centrum Łodzi, na skrzyżowaniu ulic Kilińskiego i Zarzewskiej, kompletnie pijany 50-latek w toyocie wjechał w renault prowadzone przez 24-latka. Świadkowie zareagowali błyskawicznie. Wyciągnęli go za za fraki z samochodu i posadzili przy jezdni.
reklama

Do kolizji doszło tuż po godz. 13. Kierujący toyotą avensis 50-latek wjechał w renault laguna, które prowadził 24-latek. 

Musieli go wyciągnąć siłą

Sprawca kolizji był tak pijany, że dwaj mieszkańcy musieli go dosłownie wywlec z samochodu. Nie był w stanie samodzielnie wysiąść zza kierownicy. Na filmie opublikowanym na LDZ Zmotoryzowani Łodzianie widać, jak muszą go ciągnać po asfalcie, bo nie może nawet iść! Mężczyźni posadzili go na ziemi tuż przy jezdni. 

Chwilę później, już na drugim filmie, widać go siedzącego przy jezdni. Próbuje wstać, ale zatacza się i z trudem trzyma na nogach.

reklama
Rozwiń

Trzy promile w biały dzień

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, szybko sprawdzili stan trzeźwości sprawcy. Wynik nie pozostawiał wątpliwości - prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Kierujący toyotą został ujęty przez mieszkańców i przekazany policjantom. Na szczęście nikomu z uczestników zdarzenia nic się nie stało

- mówi Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

- W tej chwili trwa ustalanie przyczyn zdarzenia. Sprawą będzie się zajmował Wydział Wykroczeń i Przestepstw w Ruchu Drogowym.

Mogło skończyć się tragedią

Internauci, którzy komentują nagrania w sieci, nie kryją oburzenia.

- „Jakim cudem tacy ludzie w ogóle wsiadają za kółko?”

reklama

- pytają.

- „Powinien mieć dożywotnio odebrane prawo jazdy!”

- grzmią inni.

Tym razem skończyło się tylko na rozbitej toyocie i ogromnych emocjach. Ale bez szybkiej reakcji świadków, pijany kierowca mógł doprowadzić do prawdziwego dramatu.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo