reklama
reklama

Szok! Kot ze sznurkiem na głowie przywiązany do drzewa. Interweniował Animal Patrol

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Animal Patrol Łódź/ Facebook

Szok! Kot ze sznurkiem na głowie przywiązany do drzewa. Interweniował Animal Patrol - Zdjęcie główne

Na Górnej w Łodzi kot był przywiązany do drzewa. Miał sznurek na szyi | foto Animal Patrol Łódź/ Facebook

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Tuż przy torach kolejowych w okolicy ulic Ireny i Rolniczej na Górnej w Łodzi odnaleziono kota przywiązanego do drzewa. Futrzak miał sznurek na głowie. Jak do tego doszło? Scenariuszy jest sporo, ale jak podkreśla Animal Patrol łódzkiej Straży Miejskiej, zwierzę samo nie założyło sobie sznurka. Niewiele brakowało, a historia mogła zakończyć się tragicznie.
reklama

Kot ze sznurkiem na głowie na Górnej w Łodzi

Jak czytamy na fanpage'u łódzkiego Animal Patrolu, do zdarzenia doszło w poniedziałek 28 marca w pobliżu ulic Ireny i Rolniczej.

"Podejrzenie, że może ktoś specjalnie przywiązał go do drzewa. Może jednak zaplątał się sam, ale... Ktoś na sto procent ten sznurek założył mu na głowę. Może zamiast smyczy wziął kota na sznurek i poszedł z nim na spacer. Może kot się przestraszył i uciekł właścicielowi" - zastanawiają się strażnicy miejscy. 

Scenariuszy tego zdarzenia mogło być kilka, że kot sobie sam sobie nie założył sznurka. Niestety sznurek założono tak, że działa jak dławik.

"Zwierzę ciągnie i pętla mu się zaciska wokół szyi. Jeśli się zaciska, to odcina dopływ tlenu. To nie działa jak obroża! To nie działa jak szelki! Jeśli ktoś takiego sprzętu używa do wyprowadzania zwierzaka na spacer, to brak nam słów. Jeśli ktoś przywiązał go tam specjalnie to naraził kociaka na utratę zdrowia a nawet życia" - dodają strażnicy miejscy z Animal Patrolu.

Na szczęście historia, która mogła zakończyć się tragicznie, skończyła się dobrze. Kot jest bezpieczne, przekazano go pod opiekę specjalistów.

Dodajmy, że jeśli chcemy wyprowadzić kota na spacer, to najbezpieczniejszym rozwiązaniem są szelki. Widok kota na spacerze nikogo dzisiaj nie dziwi. Trzeba jednak pamiętać, by nie przypinać smyczy do obroży. 

"Szelki są bezpieczniejsze i dają ci większą kontrolę nad zwierzakiem, gdy ten się czegoś wystraszy i będzie chciał uciec. Kot ma zbyt delikatną szyję, aby móc komfortowo spacerować ze smyczą przypiętą do obroży. Szarpnięcie może skończyć się nawet uszkodzeniem kręgosłupa szyjnego. W szelkach część, do której można przypiąć smycz dla kota, jest na górnym pasku. To rozwiązanie bezpieczniejsze i wygodniejsze" - czytamy na portalu zwierzaki.pl.

Jeśli widzisz zwierzę potrzebujące pomocy - dzwoń: Animal Patrol, tel. 986.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama