Wszystko działo się w sobotę, 29 lipca w godzinach wieczornych. Przed sceną główną z okazji 600. urodzin Łodzi zaczęło się gromadzić coraz więcej ludzi, którzy przyszli zobaczyć i posłuchać swoich idoli. Miejsce przed sceną prędko się zapełniło.
Część z nich zdecydowało się obejrzeć urodzinowe koncerty z perspektywy budowanego obok wieżowca.
Tłumy na koncertach Łódź Summer Festival z okazji 600. urodzin Łodzi
Tłumy nastolatków stało na niezabezpieczonych balkonach, do których dostali się wchodząc po budowlanym żurawiu. Wszystko to na placu budowy i obok wywieszonego transparentu „Szanuj życie”. Niektórzy zdecydowali się wejść nawet na wysokość 10 piętra – bez żadnych zabezpieczeń.Wejście na teren budowy umożliwiło im uszkodzone ogrodzenie, a jak widzimy na nagraniach publikowanych przez internautów, nawet tam tworzyły się kolejki do wejścia.
autor: pani Karolina
Zdjęcia i nagrania ukazujące niebezpieczne zachowania grupy koncertowiczów pojawiły się także pod postem na oficjalnym koncie Łodzi na Facebooku.
Zdarzenie potwierdzają również łódzkie służby.
- Zgłoszenia o nieznanych osobach, które weszły na teren budowy budynku przy scenie głównej otrzymaliśmy przed godziną 21. Na miejsce zostali wysłani policjanci z oddziału prewencji, a także została wezwana straż miejska. Wszystkie osoby zostały wyprowadzone, a teren dwukrotnie sprawdzony pod kątem obecności innych osób.
Na miejscu zdarzenia byli także obecni strażacy.
- Zgłoszenie o tym zajściu otrzymaliśmy o godzinie 21:02. Działania strażaków polegały na pomocy policji przy wyprowadzeniu grupy osób z budynku w stanie surowym.
- informuje dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Dyskusja na temat sobotniego zdarzenia pojawiła się również na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.
Koncertowicze weszli na budowany wieżowiec bez żadnych zabezpieczeń
Komentujący zwracali uwagę, że w pewnym momencie pojawiła się informacja o rzekomym odwołaniu koncertu Toma Odella, a także na problemy przy wejściu i wyjścia z koncertowego pola.
- To jest tylko i wyłącznie odpowiedzialność samych ludzi, którzy weszli na prywatny teren budowy znajdujący się obok. Odpowiedzialność organizatora jest natomiast za złą organizacje koncertów, chaos przy wpuszczaniu i wypuszczaniu ludzi przez bramki. Wczoraj ogłaszanie, ze koncert wieczorny jest odwołany przez co ostatni artysta zaczął grać przy pustym placu i następnie wpuszczanie po 22 wszystkich na hurra. Ludzie przeskakiwali przez bramki, cud ze nikogo nie stratowano
- napisała pani Honorata.
Pomimo bardzo groźnie wyglądającego zajścia nikt nie został ranny, a przede wszystkim nie skończyło się tragedią.
- Czy naprawdę koncert gwiazdy jednej piosenki, czy nawet super gwiazdy jest ważniejszy niż własne życie?
- komentuje pani Bogumiła.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.