W szpitalach brakuje miejsc. Tylko 3 października odnotowano rekordowe 2367 nowych przypadków zakażeń. Do obecnej sytuacji odnosi się specjalista chorób zakaźnych Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, dr n. med. Ernest Kuchar.
!reklama!
Lekarz odnosi się przede wszystkim do alarmujących obserwacji, związanych z rozluźnieniem zachowań prewencyjnych wśród Polaków.
- Jeżeli nie przekonuje ich fakt, że nie ma już miejsc w szpitalach, to co ich przekona? Następny chory może będzie leżał na korytarzu, a może powiedzą mu: sorry, umieraj sobie w domu, bo w szpitalu miejsca już nie ma. - mówił dr Kuchar.
Zdaniem doktora dużą szkodliwość społeczną mają wypowiedzi niektórych grup, uważających, że koronawirusa nie ma. Wypowiedzi ministra Dworczyka, zapewniającego, że w szpitalach nie zabraknie miejsc dla pacjentów covidowych, ocenił jak „klasyczny urzędowy optymizm”.
Specjalista przypomina również o skutecznych sposobach walki z epidemią, do których każdy powinien stosować się indywidualnie. Zachowanie dystansu, prawidłowe noszenie maseczki, unikanie dotykania okolic ust, nosa i oczu oraz dokładne mycie rąk, to ważne zasady, których powinny stać się naszą codziennością.
Źródło: RMF24.pl, Dziennik Łódzki
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.