reklama
reklama

To zadanie tylko dla odważnych, na płycie lotniska i z włączonymi silnikami [FOTO]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego

To zadanie tylko dla odważnych, na płycie lotniska i z włączonymi silnikami [FOTO] - Zdjęcie główne

Na łódzkim lotnisku rozpoczął się sezon na odladzanie samolotów. | foto Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźTo niebezpieczne zajęcia, które wymaga doświadczenia i odwagi. Na łódzkim lotnisku rozpoczął się sezon na odladzanie samolotów.
reklama

Jak informuje Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego (posiadający udziały w lotniskowej spółce) poinformował, że jako pierwszy w sezonie odlodzony został samolot do Alicante w Hiszpanii. 

Na Lublinku gotowi do zimy, wiedzą, jak skutecznie odlodzić samoloty

Sam proces wyglądał widowiskowo, trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że dla pracowników obsługi naziemnej, to zadanie niebezpieczne. Odbywa się bowiem z włączonymi silnikami i pasażerami na pokładzie. Pracownik dokonuje natrysku na samolot z kosza odladzarki.

fot. Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego

reklama

Usuwanie lodu jest niezmiernie ważne, bo lód zwiększa ciężar samolotu, ogranicza sterowność. Może prowadzić do uszkodzenia statku powietrznego. Do usuwania oblodzenia używa się środków, które również zabezpieczają maszynę przed ponownym oblodzeniem do momentu startu. 

"Do odladzania używa się mieszaniny glikolu i wody lub 100 procentowego płynu podgrzanych do temperatury 60 st. C. Tym pryska się na zanieczyszczone elementy samolotu. Najczęściej są to skrzydła i stateczniki. W czasie takiego jednorazowego zabiegu, w przypadku samolotów typu Boeing 737 lub Airbus A320, zużywa się ok. 250 litrów płynu"

– czytamy w komunikacie prasowym. 

Jak jeszcze można pozbyć się lodu? Na przykład przy pomocy ściągaczek lub mioteł z miękkim włosiem

reklama

"Niektóre elementy samolotu, na które nie można pryskać płynem, muszą być odladzane przy użyciu dmuchawy ciepłego powietrza, tzw. Kocovera, są to silniki, golenie czy przednia część kadłuba"

– czytamy dalej.

Praca na łódzkim lotnisku

Jak już wspomniano, odladzaniem zajmują się pracownicy obsługi naziemnej. Dodajmy, że Port Lotniczy w Łodzi szuka właśnie osób, które chciałyby pracować w tym pionie.

Na stronie internetowej lotniska możemy przeczytać, że poszukiwani są:

reklama

  • młodszy agent obsługi naziemnej
  • młodszy operator obsługi naziemnej
  • operator obsługi naziemnej
W ofertach możemy przeczytać, że do zadań tych osób należeć będzie m.in. obsługa bagażu, obsługa frachtu.

Młodszy agent obsługi naziemnej musi się liczyć z obsługą  samolotów i załogi rejsów regularnych oraz czarterowych na płycie postojowej lotniska (m.in. kontrola załadunku, wyważanie oraz odladzanie statków powietrznych).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama