Tragiczny pożar domku holenderskiego. Nie żyje mężczyzna [zdjęcia]

Zgłoszenie o pożarze domku holenderskiego, na ulicy Kiełczygłowskiej w Widawie (pow. Łaski), służby otrzymały około 2:30, w nocy.

- Na miejscu zdarzenia znaleziono zwęglone ciało 59-letniego mężczyzny

- poinformował mł. bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik prasowy Łódzkiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

Jak poinformowała policja, znaleziony na miejscu mężczyzna zamieszkiwał spalony domek. Znana jest także, prawdopodobna przyczyna pożaru.

- Strażacy z grupy operacyjnej Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej z Łasku wstępnie określili, że przyczyną pożaru najprawdopodobniej mogło być zaprószenie ognia.

- mówi asp. szt. Katarzyna Staśkowska, policja łódzka.

Akcja gaśnicza zakończyła się po 8 rano, a brały w niej udział 3 zastępy PSP oraz 1 OSP.

Łódź: pożar na Bałutach. Nie żyje mężczyzna

Przypomnijmy, w styczniu tego roku także doszło do śmiertelnego pożaru na Bałutach. 12 stycznia palił się strop między parterem, a I piętrem w pustostanie na ulicy Kaszubskiej. Zginął wtedy 33-letni mężczyzna. Pomimo ewakuacji go z budynku i przekazaniu ratownikom nie udało się go uratować. Obecny rok groźnymi pożarami rozpoczęliśmy już 1 stycznia. 

W Nowy Rok, także w godzinach wieczorach, doszło do pożaru w kamienicy przy ul. Wojska Polskiego w Łodzi. Na miejscu tragedii zostały znalezione zwęglone zwłoki 47-letniego mężczyzny.

- Policjanci  przeprowadzili szczegółowe oględziny, zabezpieczyli ślady kryminalistyczne, przesłuchali potencjalnych świadków i mieszkańców domu. Jednocześnie prowadzili poszukiwania mężczyzny, który jak ustalili od kilku dni zamieszkiwał z denatem. Tej samej nocy podejrzewany 29-latek został zatrzymany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź Bałuty

- informowała wówczas Katarzyna Zdanowska z KMP w Łodzi. 

CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczny pożar w Łodzi. Na miejscu mnóstwo straży pożarnej [zdjęcia]