reklama
reklama

TuŁódź – Szalone miasto! Cykl poświęcony Łodzi sprzed ponad stu lat – dziś o politycznym sporze i strzelaninie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

TuŁódź – Szalone miasto! Cykl poświęcony Łodzi sprzed ponad stu lat – dziś o politycznym sporze i strzelaninie - Zdjęcie główne

W dzisiejszej odsłonie cyklu o politycznej awanturze, która skończyła się strzelaniną (fot. redakcja TuŁódź.pl) |wiadomości łódzkie | Łódź | TuŁódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Zainspirowani publikacją Jacka Kusińskiego pt. „Szalone miasto” nurkujemy w odmęty historii Łodzi z lat 1884-1918. Niezwykła formuła cyklu reportaży pozwoli lepiej zrozumieć  rewolucyjne przemiany miasta, a także poznać jego dawnych mieszkańców i ich zwyczaje. 
reklama

!reklama!

W jednym ze styczniowych numerów dziennika informacyjno-politycznego „Rozwój” czytelnicy mogli poznać zapoznać się z historią debaty politycznej, w której dyskutanci swoje racje postanowili wesprzeć… rewolwerem.  

„Rozwój” nr 5, 8 stycznia 1906 r

Szermierka językowa  

Terenem szermierki językowej, gdzie zapaleni politycy wymieniali swe zdania początkowo chłodno, a następnie gorąco, z zapałem – była restauracya przy ul. Długiej nr 6. Gawęda, przybierająca coraz ostrzejszy charakter, rozpoczęła się przy stole biesiadniczym. Zasiadło przy nim grono młodych ludzi ze strefy robotniczej: Antoni Juszczak, Stanisław Kołodziejski, Jan Besinger i Józef Adamczewski (wszyscy narodowcy), opodal zaś Krauze, Orłowski i inni, przedstawiciele socyal-demokracyi.

Uczestnicy biesiady byli już trochę podchmieleni. Była godzina 8 wieczorem. Postronni goście przysłuchiwali się namiętnym rozprawom zajadłych polityków. Sprzeczka o przekonania polityczne wkrótce zmieniła się w kłótnię. Krewki socyal-demokrata Orłowski, w uniesieniu, wyjmuje rewolwer i daje dwa strzały, które godzą w przeciwnika Józefa Adamczewskiego.

Ranna pada na ziemię. Orłowski, Krauze i ich sprzymierzeńcy ratują się ucieczką. Zbroczonego krwią Adamczewskiego, koledzy przenoszą natychmiast z restauracyi do pblizkiego felczera, w celu okazania pomocy. Gdy znaleźli się na ulicy Ogrodowej, dają się słyszeć strzały rewolwerowe. Pada trupem na miejscu, naprzeciw domu nr. 26, robotnik Jan Besinger, lat 20, oraz ugodzony zostaje w nogę przechodzący wówczas tamtędy 17-letni i Józef Nowak, także robotnik. W tymże czasie wysuwają się z gromady jakieś dwa indywidua, usiłując zadać razy nożem skupionym około trupa narodowcom. Ci odpierają napastników.

Pokrajawszy nożem ubranie dwom broniącym się – socyaliści, na wszczęty alarm uciekają. Wkrótce nadjeżdża pogotowie ratunkowe, które udziela rannym pomocy. Adamczewskiego odwożą do domu familijnego fabryki Poznańskiego ulicę Ogrodową na 36. Zabity Bezinger pozostawił rodzinę zamieszkałą na Bałutach w domu przy ul. Starka nr. 3.

Cała publikacja dostępna tutaj

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama