Udało się wyizolować włoski szczep koronawirusa!
Naukowcy z mediolańskiego szpitala Sacco wyizolowali włoski szczep koronawirusa. Prace trwały bez przerw od niedzieli 16 lutego. Profesor Massimo Galli, kierownik Instytutu Nauk Biomedycznych, zakomunikował, że szczep został wyizolowany przez zespół kierowany przez profesor Claudię Balotta. W zespole badawczym znajduje się Polak – Maciej Tarkowski. Czy to będzie przełom?Immunolog Claudia Balotta jest kierownikiem zespołu badaczy w szpitalu Sacco, w którym 4 dni po rozpoczęciu badań nad materiałem biologicznym pierwszych trzech pacjentów z włoskim koronawirusem, udało się wyizolować włoską wersję Covid-19. Pozostali naukowcy, biorący udział w całym procesie, to: Annalisa Bergna, Alessia Loi, Arianna Gabrieli, Maciej Tarkowski i profesor Gianguglielmo Zehender.
To może być przełom w badaniach nad koronawirusem
Czy to może być przełom w badaniach nad koronawirusem?
– Byłam przygotowana, podobnie jak wszyscy ludzie, którzy ze mną współpracują, do pracy nad włoską odmianą wirusa. Stworzyliśmy izolację wirusową, rozpoczęliśmy pracę w niedzielę przy użyciu materiału biologicznego pierwszych trzech pacjentów, którzy przybyli z czerwonego obszaru wokół Codogno, bezpośrednio po ich hospitalizacji (od piątku do soboty w zeszłym tygodniu) – mówi kierująca zespołem.
Jakie są różnice między wirusem izolowanym dzisiaj a wirusem izolowanym trzy tygodnie temu w Spallanzani?
– Tamten pochodzi z Chin, podczas gdy koronawirus, który wyizolowaliśmy u nas, rozprzestrzenia się wśród Włochów. Wartością dodaną naszego odkrycia jest to, że będziemy w stanie zidentyfikować różnice między nimi, co pozwoli nam ustalić swoją ścieżkę we Włoszech – dodaje.
Jak tłumaczyła Claudia Balotta, izolacja to punkt wyjścia do dalszych badań. Na podstawie sygnałów genetycznych zawartych we włoskim wirusie, porównując różne sekwencje genetyczne, naukowcy chcą zrozumieć różnice, które wystąpiły w porównaniu z chińskim wirusem. Prześledzą całą ścieżkę wirusa i datę jego przybycia do Włoch. Wirus wyizolowany od współpracowników Spallanzani to faktycznie wirus chiński. Teraz będą musieli również pracować nad materiałem biologicznym innych pacjentów i oszacować dokładną datę przybycia tego, konkretnego pacjenta. Kolejny krok - to prace nad przeciwciałami, a zatem nad szczepionką oraz metodami leczenia w laboratoriach farmaceutycznych.
Źródło: Wprost
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.