- Jako społeczeństwo zdaliśmy egzamin z pomocy uchodźcom z Ukrainy na szóstkę, a nawet siódemkę. Łodzianie, Polacy są niesamowici - stwierdziła jakiś czas temu Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Ukraińcy w Łodzi. Dla niektórych to po prostu już dom
Dziś tej pomocy potrzebują oni zdecydowanie mniej. Wielu mieszkańców Ukrainy zadomowiło się już w Łodzi. Znalazło tu nie tylko pracę, ale również mieszkanie, przyjaciół, nierzadko partnera. Niektórzy, mimo pomocy, nie potrafili odnaleźć się w Polsce i mimo że w Ukrainie wciąż toczy się wojna, zdecydowali się wrócić do domu.
Przyjechałam z siostrą. Mama został z tatą na Ukrainie, tata walczy, mama opiekuje się dziadkami, którzy nawet nie pomyśleli o ucieczce. Nie ma dnia, a nawet godziny, żeby o nich nie pomyślała, czy są bezpieczni, czy niczego im nie brakuje. Czy wrócę? Raczej nie. Jak już, to raczej, po rodziców
Wracają mimo wojny. Bo tylko tam byli szczęśliwi
Rusłana tłumaczy nam, że do domu wracają Ukraińcy, którzy nie potrafili się tu zaaklimatyzować. - Kobiety, które nie znalazły pracy, dzieci, które nie nauczyły się języka. Tym osobom jest bardzo ciężko, tęsknią. Nie dziwię się, że wracają, tam, gdzie byli szczęśliwi. Zostają ci, którzy w Polsce byli już przed wojną i takie osoby, jak ja, które bardzo szybko znalazły swoje miejsce w Polsce. Jest jeszcze grono osób, które szukało w Polsce schronienia od razu po wybuchu wojny, ale później wyjechało do innych krajów - mówi.
Większość cudzoziemców, podlegających ubezpieczeniom społecznym to osoby zatrudnione na umowę o pracę. Pozostali albo założyli własna firmę , albo pracują na umowach zlecenia lub na podstawie innych umów, od których istnieje obowiązek opłacania składek na ubezpieczenia społeczne.
Łukasz Dedyński, rzecznik prasowy wojewody łódzkiego, informuje nas, że liczba uchodźców na terenie województwa według rejestru PESEL wynosi 101 298 (stan na 27 września). Czyli trochę mniej niż to miało miejsce w listopadzie ubiegłego roku. Przypomnijmy, wówczas naszą aglomerację zamieszkiwało ponad 114 tys. Ukraińców.
Do tej pory cześć rodzin pozostaje w ośrodkach. W tych prowadzonych przez urząd na 1392 miejsca, zajętych jest 1089. W placówkach prowadzonych przez samorządy przygotowano 1507 miejsc, zajętych jest 1269. Najwięcej osób zamieszkuje u osób prywatnych - 10 225 uchodźców.
Dodajmy, że 549 osób dzieci przebywa u nas bez opieki osób dorosłych. Są to podopieczni domów dziecka i rodzin zastępczych. Najwięcej jest ich w powiecie rawskim: 425. Natomiast w samej Łodzi jest to 99 dzieci.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.