reklama
reklama

Unikatowa placówka kultury w Łodzi bez dofinansowania z ministerstwa, za to z poważnymi problemami

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Unikatowa placówka kultury w Łodzi bez dofinansowania z ministerstwa, za to z poważnymi problemami - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Narodowe Centrum Kultury Filmowej zostało zmuszone do ogłoszenia ponownego przetargu na przebudowę i wyposażenie swojej siedziby w EC1 Wschód w Nowym Centrum Łodzi. Los inwestycji nie leży już jednak w rękach miasta. Nad projektem wisi niebezpieczeństwo niepowodzenia.
reklama

W zrewitalizowanej przestrzeni wschodniej części dawnej elektrowni EC1 (pierwszej w dziejach miasta), na powierzchni prawie 4 tys. m.kw., w grudniu 2020 roku miała rozpocząć działalność instytucja, której nie było dotąd w Polsce. Narodowe Centrum Kultury Filmowej miało być nowoczesnym, interaktywnym muzeum prezentującym nie tylko bogaty dorobek polskiej kinematografii, ale także historię kina światowego. Miało być, bo po ostatnich wydarzeniach nie jest do końca jasne, kiedy i czy w ogóle, powstanie.

Przetarg (prawie) unieważniony

Ogłoszony w lutym 2019 roku przetarg pozostaje na chwilę obecną w zawieszeniu. Decydujące znaczenie dla dalszego biegu wydarzeń będą mieć decyzje urzędu marszałkowskiego i ministerstwa kultury. Instytucje te, jako współfinansujące projekt, muszą wyrazić zgodę na realizację przedsięwzięcia w późniejszym terminie. To głównie od ministra Piotra Glińskiego będzie zależeć przyszłość całej instytucji. Członek obecnego rządu już raz powiedział „nie”, kiedy w tym tygodniu odmówił Prezydent Miasta Łodzi, Hannie Zdanowskiej, gdy ta poprosiła resort o zwiększenie finansowania.

Początkowo Centrum miało zostać ukończone na przełomie 2019 i 2020 roku. Jednak po zapoznaniu się z projektem stworzonym przez firmę nsMoonStudio stało się jasne, że ten termin jest nierealny. Wyznaczono nowy datę ukończenia inwestycji i ogłoszono przetarg. Do konkursu jako jedyne zgłosiło się konsorcjum firm Warbud S.A. oraz Perfect Displays Sp. z o.o., jednak zaproponowana przez nich cena przewyższyła przewidziany budżet niemal 2,5-krotnie! To naturalnie zmusiło władze NCKF do odrzucenia oferty, a prezydent Zdanowską – o poproszenie MKiDN o wsparcie finansowe. Po decyzji odmownej nad projektem zawisły czarne chmury.

- Po serii konsultacji z organizatorami NCKF, EC1 Łódź-Miasto Kultury jest zmuszone unieważnić przetarg i rozpocząć wdrażanie alternatywnego planu realizacji Narodowego Centrum Kultury Filmowej w Łodzi. W tym celu zostaną niezwłocznie przedłożone wnioski o maksymalne przedłużenie projektów unijnych, co pozwoli na ogłoszenie powtórnego przetargu i pozyskanie oferentów w ramach ponownego postępowania – powiedział w czwartek Michał Kędzierski, kierownik działu obsługi ekspozycji Centrum Nauki i Techniki EC1

Dlaczego się nie udało?

Władze NCKF próbując znaleźć przyczyny niepowodzenia postępowania przetargowego wskazały trzy czynniki.

Pierwszym jest ogólna sytuacja na rynku firm budowlanych. Ogromna część postępowań przetargowych kończy się unieważnieniem konkursu ze względu na przekroczenie budżetu. Jest to związane z wysokimi kosztami pracy oraz kłopotami ze znalezieniem podwykonawców, a także pracowników.

Kolejną przeszkodą jest wyjątkowo skomplikowany charakter prac, które należy przeprowadzić w budynku EC1. Wiąże się to nie tylko z modernizacją obiektu, ale także przygotowaniem wystaw, aranżacją wnętrz, dostawą sprzętu wystawienniczego i treści audiowizualnych.

Jako newralgiczny określono także rygorystyczny harmonogram prac, który zakładał szybkie tempo realizacji projektu. Półtora roku przy tak wysokiej komplikacji zakładanych działań było założeniem może nie sprinterskim, ale na pewno bardzo szybkim.

Happy End?

Rafał Syska, dyrektor Narodowego Centrum Kultury Filmowej, wierzy, że opowieść o unikatowej placówce kulturalnej na mapie Łodzi nie jest jeszcze skończona. Władze instytucji wraz z władzami miasta będą starały się najpierw o uzyskanie wymaganych zgód od ministerstwa i urzędu marszałkowskiego, by potem przystąpić do ogłoszenia nowego przetargu, tym razem zoptymalizowanego.

 - (…) optymalizacja nie zakłada z góry, że kolejny projekt będzie gorszy, że z czegoś się zrezygnuje. Na podstawie nadesłanej oferty dokładnie sprawdza się, jakie elementy wyceniono szczególnie wysoko i czy istnieje możliwość, by – na przykład – zastąpić je innymi materiałami – zapowiada dyrektor NCKF

W dalszej kolejności niezbędne będzie uzyskanie pozwolenia na wydłużenie terminów realizacji projektów unijnych. Jeśli to się uda, trzeba będzie podpisać aneks do umowy o finansowaniu.

Jeśli wszystkie te operacje zakończą się sukcesem, będzie możliwe otwarcie nowego przetargu. Kiedy łodzianie będą mogli podziwiać interaktywne wystawy i poznawać historię rodzimego i światowego kina? Najwcześniej za kilka lat. Oczywiście jeśli po drodze nie pojawią się nowe problemy. O ile bowiem w każdym dobrym filmie nieoczekiwane zwroty akcji są wartością dodaną, to w przypadku realizacji tak dużych projektów modernizacyjnych – już niekoniecznie.

Źródło: Wyborcza Łódź / Portalsamorzadowy.pl

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama