reklama
reklama

W Łodzi na opis badania tomografem trzeba czekać nawet pół roku. Co na to NFZ?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

W Łodzi na opis badania tomografem trzeba czekać nawet pół roku. Co na to NFZ? - Zdjęcie główne

Na opis wyniku badania rezonansem trzeba czekać nawet kilka miesięcy. | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Pacjenci łódzkich przychodni medycznych narzekają na długi czas oczekiwania na opis wyników badań rezonansem magnetycznym i tomografem komputerowym. Zdarza się, że zanim opisany wynik trafi w ręce badanego, mija kilka tygodni, a nawet miesięcy. Najdłużej czeka się na opis serca, piersi i prostaty.
reklama

Terminy badań nie są odległe

- Termin samego badania tomografem nawet nie był odległy, z czego się ucieszyłam. Pamiętam, że gdy chciałam zrobić je kilka lat temu, podano mi datę odległą o kilka miesięcy. Więc tym razem było znacznie szybciej, jednak schody zaczęły się, kiedy próbowałam umówić się na wizytę ze specjalistą po badaniu

- opowiada Danuta Nowakowska z Retkini.

Okazało się, że rejestratorka może wyznaczyć panią Danutę dopiero za trzy miesiące.

- Gdy zapytałam, z czego wynika tak odległy termin, usłyszałam, że w tym momencie nie ma kto opisać wyniku mojego badania, a bez tego rozmowa z lekarzem nie ma sensu

- mówi pacjentka.

Nie chodzi o pieniądze

Długi czas oczekiwania nie wynika, jak zapewnia łódzki oddział Narodowego Funduszu Zdrowia, z limitów finansowych na badania.

- NFZ płaci za każdy rezonans i za każdy tomograf, oczywiście z wykonanym opisem. I nie są to małe pieniądze. Faktem jest jednak, że liczba tych badań w ostatnim czasie znacznie wzrosła

- mówi Anna Leder, rzecznika łódzkiego NFZ.

Badania tomografem oraz rezonansem są dokładne i można dzięki zdiagnozować wiele schorzeń. Zlecać TK mogą też od jakiegoś czasu lekarze pierwszego kontaktu, dlatego też ich częstotliwość wzrosła. Problemem natomiast jest niewystarczająca liczba radiologów, którzy nie nadążają z opisywaniem ich wyników. Zdarza się na przykład, że wynik badania pacjenta z Łodzi opisuje diagnosta z Wrocławia.

Za mało lekarzy radiologów

- U nas pacjenci na opis podstawowych badań czekają maksymalnie 10 dni roboczych. Nieco dłużej czeka się na opis np. serca czy prostaty. Rozwiązaniem jest zwiększenie liczby specjalistów radiologów oraz inwestowanie w ich edukację i rozwój, a także współpraca z prywatnymi ośrodkami w celu rozładowania kolejek

- uważa Artur Kusak, radiolog z centrum medycznego "Medyceusz" w Łodzi.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama