![W Łodzi zawaliła się kolejna kamienica. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego powołał komisję [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/galleries/75bb0627-ac80-4210-8d28-7df1fc27a119)
Runął dach i dwa stropy
Do zdarzenia doszło około godz. 15.30 przy ul. Nawrot 38A. Runął dach i dwa stropy niezamieszkałego budynku.
- Budynek został zabezpieczony przed dostępem osób postronnych. W akcji brało udział siedem zastępów straży pożarnej, w tym OSP Jędrzejów i Nowe Złotno z psami gruzowiskowymi
- przekazał bryg. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.
Na szczęście psy nikogo w budynku nie znalazły. Od chwili zawalenia ul. Nawrot jest zamknięta na odcinku od ul. Sienkiewicza do Kilińskiego. Piesi mogą korzystać wyłącznie z chodnika po drugiej stronie ulicy. Konieczna była zmiana tras kursujących ul. Nawrot autobusów.
Główne ściany nie mają podparcia
Co ciekawe, uszkodzeń budynku nie widać ani od ul. Nawrot, ani od Kilińskiego. Do zawalenia doszło bowiem od strony podwórza. Budynek nadal stanowi zagrożenie, ponieważ główne ściany nie mają teraz praktycznie żadnego podparcia i mogą runąć w każdej chwili.Bohdan Wielanek, inspektor nadzoru budowlanego w Łodzi, powiedział, że do wyjaśnienia przyczyn katastrofy zostanie powołana komisja. Miasto, które jest większościowym właścicielem kamienicy, deklaruje, że jest gotowe do jej rozebrania. Trzeba tylko poczekać na decyzję Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
To już trzecia katastrofa
To już kolejna katastrofa budowlana w Łodzi w tym roku. 24 lutego runęła kamienica przy ul. Narutowicza. Zawaliły się trzy stropy i frontowa ściana w pięciokondygnacyjnym budynku. Od dawna nie był on zamieszkany. Na miejscu przez kilka godzin pracowało 10 zastępów ratowników, gruzowisko zostało też przeszukane przez wyszkolone psy z OSP Nowe Złotno, OSP Jędrzejów i PSP z Jastrzębia Zdroju. Szczęśliwie nikogo nie znaleziono.Z kolei 8 kwietnia do tragicznej w skutkach katastrofy doszło w budynku przy ul. Łąkowej. Zawaliła się jedna z wewnętrznych ścian oraz trzy stropy remontowanej kamienicy. Gruz przysypał jednego z robotników, którego nie udało się uratować. PINB uznał, że przyczyną zdarzenia była samowola budowlana, a Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie wszczęła w tej sprawie śledztwo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.