Pabianickie Centrum Medyczne boryka się w ostatnim czasie z wieloma problemami. Część personelu choruje na koronawirusa lub jest na kwarantannie. Braki kadrowe odbijają się na funkcjonowaniu szpitala.
!reklama!
- Nie jestem w stanie określić dokładnie ile to osób, bo to zmienia się każdego dnia, ale jest to znacząca ilość. Brakuje osób do pracy, na co wpływ miało otwarcie w naszym szpitalu oddziału izolacji. Personel z innych oddziałów jest oddelegowywany do pracy właśnie na tym oddziale - mówi Adam Marczak, dyrektor ds. administracyjno-technicznych PCM.
W tymczasowym oddziale izolacji na wyniki mieli testów mieli oczekiwać pacjenci z podejrzeniem koronawirusa. Po uzyskaniu pozytywnego wyniku stąd pacjent miał trafiać do innej placówki w regionie, gdyż pabianicki szpital nie posiada oddziału zakaźnego.
Praktyka rozminęła się jednak z pierwotnymi założeniami. Ze względu na brak miejsc w innych szpitalach, pacjenci musieli zostać w Pabianicach, co de facto doprowadziło to do powstania oddziału zakaźnego.
Braki personelu powodują ograniczenie liczby wykonywanych zabiegów oraz zmniejszenie liczby przyjmowanych pacjentów. Także oddział położnictwa zmaga się z dużymi problemami – dwóch lekarzy pediatrów ma koronawirusa, trzeci trafił na kwarantannę.
Źródło: Expressilustrowany
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.