reklama
reklama

Wodny Rynek w Łodzi. Jak inflacja wpływa na lokalne biznesy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Wodny Rynek w Łodzi. Wielu mieszkańców naszego miasta nie wie, gdzie on się znajduje. Jest prawie w samym sercu Łodzi i zaopatruje okolicznych mieszkańców. Sprawdziliśmy, jak wygląda obecna sytuacja na lokalnym bazarku
reklama

Zakupy na Wodnym Rynku w Łodzi

Wodny Rynek znajduje się przy ul. Nawrot w Łodzi, w kwartale ulic Wodnej i Targowej. Jadąc al. Piłsudskiego, znajduje się on za charakterystycznym długim blokiem mieszkalnym zlokalizowanym przy placu Zwycięstwa. Graniczy on z ruinami fabryki Szmula Jarocińskiego.

Czy łodzianie odwiedzają jeszcze Wodny Rynek? Przychodzą, oglądają, ale nie kupują. Sprzedawcy na bazarze przy ul. Nawrot w Łodzi narzekają na coraz niższe utargi. Powodem wysokie ceny?

Szalejąca inflacja, a co za tym idzie drożyzna coraz bardziej dotyka mieszkańców Łodzi. Drożeje prąd, gaz, woda, żywność... w górę idzie wszystko, a ma być jeszcze gorzej i drożej. Według Głównego Urzędu Statystycznego inflacja ma się coraz lepiej. We wrześniu była najwyższa od 25 lat. Wyniosła ponad 17 proc. W grudniu może sięgnąć nawet 20 proc. Szczególnie dotyka to emerytów, którzy dokonywali zakupów na wodnym rynku. W ich portfelach zostaje coraz mniej pieniędzy na żywność i inne produkty gospodarstwa domowego.

- Dwa lata temu miałam o 250 zł mniejszą emeryturę, a wystarczało mi na wszystko. Teraz drożeją podstawowe produkty: pieczywo, mleko, warzywa - wylicza pani Krystyna.

Dieta wielu emerytów staje się uboższa, co można wysnuć po rozmowie ze sprzedawcami warzyw i owoców.

- Duże spadki sprzedaży są szczególnie w produktach droższych, teraz emeryt już pudełeczka malinek czy borówek za 20 zł to sobie nie kupi - komentuje jeden ze sprzedawców

Podczas rozmowy ze sprzedawcami okazało się, że powodem coraz mniejszych dochodów handlujących tam osób jest także sytuacja, w której więcej osób decyduje się na zakupy w dyskontach, a główni klienci, którzy odwiedzają plac to głównie emeryci i osoby starsze.

- Z pewnością na liczbę klientów wpływają duże sklepy. Nawet nasz rynek sąsiaduje z jednym sporym popularnym dyskontem. W takich miejscach klienci mogą zrobić zakupy o dowolnej porze dnia, nie martwiąc się o to, jaka pogoda panuje na zewnątrz - komentuje jeden ze sprzedawców.

Sytuację na lokalnych bazarach, takich jak Wodny Rynek mogłyby poprawić decyzje zakupowe młodych osób, które rzadko odwiedzają takie miejsca. Wodny Rynek jest jednak bardzo dobrą alternatywą dla dużych sklepów. Możemy tu znaleźć bardzo szeroki asortyment produktów, których ceny są porównywalne do tych dyskontowych, a dodatkowo można wspierać lokalny biznes.

 

 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama