Przez błąd ludzki doszło do wypadku na budowie na Olechowie?
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w poniedziałek 27 września po godz. 16.- Na wykopie, w którym pracowało pięciu pracowników, doszło do osunięcia ziemi. Trzech z nich zostało zasypanych, a dwóch z nich całkowicie. Udało się uwolnić pracownika, który został przysypany częściowo. Dwie osoby całkowicie przysypane zostały uwolnione przez strażaków, ale nie udało się ich uratować - informował na miejscu zdarzenia młodszy kapitan Łukasz Górczyński, oficer prasowy KMP w Łodzi.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Łódź - Widzew. Jak się okazuje, mężczyźni, którzy pracowali przy budowie kanalizacji deszczowej, zatrudnieni byli w firmie podwykonawczej. Podczas wypadku na budowie obecnych było pięciu pracowników: operator koparki, kierownik budowy oraz trzech mężczyzn. Ci ostatni znajdowali się na dnie wykopu, gdy doszło do osunięcia się ziemi. Na miejscu pracowali prokurator, policjanci, strażacy, także przedstawiciele inspekcji pracy i nadzoru budowlanego.
Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Lodzi, śledztwo prowadzone jest w sprawie wypadku przy pracy ze skutkiem śmiertelnym. Śledczy muszą ustalić, czy roboty odbywały się zgodnie ze sztuką budowlaną, czy odpowiednio zabezpieczono prac, a także czy spełnione wymogi w zakresie BHP.
„Wstępnie zasadne jest założenie, że doszło do błędu. Na obecnym etapie jest jednak zbyt wcześnie by dokonywać oceny co do tego, czy dotyczył prac projektowych, czy etapu wykonawstwa” - czytamy w komunikacie prasowym.
Prace przy budowie kanalizacji deszczowej wykonywała firma z Bydgoszczy, podwykonawca inwestora z Pruszkowa.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.