reklama
reklama

Zabetonowane w ul. Legionów auto stoi w innym miejscu, a obok... patrol straży miejskiej! Czy strażnicy czekają na właściciela? [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Zabetonowane w ul. Legionów auto stoi w innym miejscu, a obok... patrol straży miejskiej! Czy strażnicy czekają na właściciela? [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
4
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźZabetonowane w ul. Legionów auto, które przez kilkanaście godzin stało się kolejną atrakcją turystyczną Łodzi i zniknęło w nocy z soboty na niedzielę (4/5 listopada), zostało przeparkowane. Stoi teraz obok Manufaktury. Na tym samym parkingu, naprzeciwko słynnego samochodu, spotkaliśmy auto łódzkiej straży miejskiej. Wyglądało to tak, jakby funkcjonariusze... czekali na właściciela pojazdu.
reklama

Siedząca w samochodzie dwójka strażników nie była jednak zbyt rozmowna.

- Proszę kontaktować się z rzecznikiem prasowym

- usłyszała nasza reporterka.

- Postępowanie w sprawie o wykroczenie jest w toku. SM posiada dane właścicieli pojazdu. Będziemy ustalać, kto kierował autem w dniu 3 listopada i zaparkował je w strefie obowiązywania znaku B-36 ("zakaz zatrzymywania") na ul. Legionów. Za niestosowanie się do tego znaku grozi grzywna w postaci mandatu karnego w kwocie 100 zł i 1 punkt karny
- poinformował Leszek Wojtas, naczelnik wydziału dowodzenia SM.
 

Sprawa z zabetonowanym samochodem ciągnie się od 3 listopada

Sprawa z zabetonowanym samochodem trwa od piątku (3 listopada). Jego kierowca pozostawił auto na ul. Legionów, mimo trwającego w pasie drogi remontu. Robotnicy mieli zamówiony transport betonu, a ponieważ właściciel samochodu się nie pojawił, nie pozostało im nic innego, jak kontynuować swoją pracę. Otoczyli więc pojazd prowizorycznym szalunkiem i przykryli folią, żeby lejący się beton go nie uszkodził. Gdy wylali materiał wokół samochodu, internet zaczęły zalewać zdjęcia uwięzionego w betonie auta.

reklama

- Takie rzeczy tylko w Łodzi! Nie wierzę własnym oczom!

- Czy ja śnię, czy to się dzieje naprawdę?

- Kolejny powód, aby nabijać się z Łodzi ... powód do dumy wątpliwy...

- komentowali internauci.

Żeby zobaczyć samochód, na ul. Legionów zaczęły ciągnąć wycieczki ciekawskich

Żeby zobaczyć zabetonowany samochód, na ul. Legionów zaczęły ciągnąć całe wycieczki ciekawskich. Ktoś zażartował, że nawet koledzy z Gorzowa Wielkopolskiego przyjechali z tej okazji do Łodzi. Nowa atrakcja turystyczna miasta nie stała jednak na ul. Legionów zbyt długo. Mimo przypuszczeń, że tylko dźwigiem uda się wydobyć auto z betonu, w niedzielny (5 listopada) poranek okazało się, że... pojazd zniknął. Ktoś pod krawędzie szalunku podłożył podstawy znaków drogowych i w ten sposób samochód wyjechał z betonowej dziury. Teraz łodzianie zastanawiają się, co się z nią stanie, i proponują, żeby w tym miejscu postawić pomnik... samochodu.

reklama

Teraz auto jest już tak sławne, że miasto powinno odkupić od właściciela i postawić przy Jednorożcu

- padają też takie pomysły.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama