Jak się okazało, jeden z driftujących podczas tej "zabawy" poprosił swoją wybrankę o rękę. Dwa nagrania z tego zdarzenia znalazły się między innymi na stronie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Jak mówi jej administrator Jarosław Kostrzewa, można się bawić i popisywać jazdą, ale trzeba to robić bezpiecznie i są do tego odpowiednie miejsca, ale na pewno nie jest to jedno z głównych skrzyżowań miasta Łódź!
Drift na łódzkim skrzyżowaniu. "Ruch na chwilę wstrzymany, ale było warto zobaczyć takie umiejętności"
Filmiki zostały nagrane w sobotę wieczorem (25 marca). Widzimy na nich, jak na skrzyżowaniu, najprawdopodobniej ulicy Jana Pawła z Wróblewskiego, driftują dwa samochody. W obu pojazdach szyba od strony kierowca jest otwarta, a na ramie od drzwi siedzą pasażerowie z odpalona racą. Kierowcy w szalonym tempie robią kilkanaście kółek. Na kolejnym nagraniu widzimy, że doskonale bawiący się "rajdowcy" zatrzymali ruch na skrzyżowaniu. Oni driftowali, reszta czekała, aż łaskawie skończą.Jarosław Kostrzewa uważa, że jest to skandaliczne zachowanie i na takie zabawy nie powinno być zgody. Nie w miejscu publicznym, na drodze, po której poruszają się postronni uczestnicy ruchu. Okazuje się, że wiele osób ma inne zdanie niż łódzki społecznik. Pod filmikiem znalazły się takie opinie:
"Bez ryzyka nie ma sławy. Ryzyko jest w nas, w naszych genach nie można go zawsze tepic i eliminować. Ludzie lubią robić niebezpieczne czyny kosztem życia lub zdrowia. Gdyby miałoby być inaczej powinniśmy siedzieć w domu przy herbacie A nie wchodzić na Everest".
" Fajna akcja oko cieszy
Ruch na chwilę wstrzymany, ale było warto zobaczyć takie umiejętności
Do tego nikomu nic się nie stało, bo jak widać wykon profesjonalny
Pełna kultura innych kierowców, zresztą widać, że się podobało po tym jak nakręcali ten pokaz
Super
A komu się nie podoba niech łata dziury na łódzkich ulicach bo to jest skandal dopiero".
"Co w tym skandalicznego???!!"
"Zamknęli ulicę i chwilę się pobawili. No naprawdę, skandal. Pod ścianę od razu, bandytów"
- to tylko cześć z komentarzy ( pisownia oryginalna). Byli również tacy, którzy nie pochwalili zachowania tych kierowców. Niektórzy internauci zwrócił uwagę na inny problem, mianowicie na brak miejsc, gdzie miłośnicy driftu mogliby się szlifować swoje umiejętności. Być może stworzenie takiego ośrodka, które nie pobierałoby zbyt wysokich opłat, spowodowałoby, że problem zniknąłby z łódzkich ulic.
Czytaj również: Niecodzienne oznakowanie w Manufakturze w Łodzi. Czemu ma służyć "zakaz driftu"? [zdjęcia]
Driftujący kierowcy na celowniku policji
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy łódzką policję. Jak nas poinformowała kom. Aneta Sobieraj, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, funkcjonariusze podjęli w sobotę działania w sprawie driftujących kierowców. Czy ukarany mandatem karnym, został świeżo upieczony narzeczony i jego kompan, czy też inni "rajdowcy"? Komunikat w tej sprawie ma zostać wydany w poniedziałek.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.