W sobotę w klubie Atmosfera Fitness&Wellness odbył się charytatywny maraton zumby. Aby wziąć w nim udział, wystarczyło się zapisać oraz wpłacić minimum 40 zł. Pieniądze organizatorzy przekażą na leczenie Agnieszki Rosińskiej-Szulc z Łodzi, mamy 18-letniego Dawida i 6-letniej Julii. Kobieta zmaga się ze szpiczakiem.
Potrzebne pieniądze na leczenie w Niemczech. Koleżanki z zumby nie zostawiły pani Agnieszki
To było udane sobotnie popołudnie dla tych, którzy postanowili je spędzić w klubie Atmosfera Fitness&Wellness. Nie dość, że można było spalić kalorię to jeszcze wziąć udział w bardzo szczytnej akcji. Organizatorzy bowiem zorganizowali charytatywny maraton zumby. Cel to zbiórka pieniędzy na leczenie pani Agnieszki, która również była miłośniczka tańca, a dziś musi walczyć o życie. Niestety, to zmieniło się o 180 stopni. Kilka miesięcy temu kobieta złamała pięć żeber. Krótko po tym doznała kolejnego złamania, tym razem barku i mostku. Zlecono diagnostykę, prześwietlenie, badania krwi. Okazało się, że w organizmie pani Agnieszki znajdują się niepokojące zmiany. Po dodatkowych wyszło, że choruje na szpiczaka plazmocytowego.
- Dostałam ofertę na terapię CAR-T. Dzięki terapii jest możliwe utrzymanie szpiczaka w stanie remisji, co uchroni mnie przez wznową przez długie lata. Moja zbiórka teraz to prawdziwe wyzwanie, ale to leczenie jest najlepszym z możliwych w mojej chorobie - mówi Agnieszka Rosińska-Szulc.To oferta z kliniki w Wurzburg. Na razie udało się zebrać 2% potrzebnej kwoty - prawie 75 tys. zł, potrzeba blisko 2,6 mln zł.
Czytaj więcej: Pani Agnieszka z Łodzi walczy ze szpiczakiem. "Nie chcę żyć 3 lat, chcę dożyć 18-stki mojej córki"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.