Taką opinię w poniedziałek w Genewie wygłosił szef WHO.
!reklama!
- Po wynalezieniu i opatentowaniu szczepionki nadal trzeba będzie prowadzić obserwację, ludzie nadal będą poddawani testom na obecność COVID-19, w niektórych przypadkach będą odizolowani od reszty i leczeni. Kontakty międzyludzkie nadal będą musiały być śledzone, społeczeństwa nadal będą zaangażowane w walce z wirusem, a jednostki nadal będą musiały być uważne. Przed nami nadal długa droga - mówił w Genewie Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Dyrektor wyraził nadzieję, że niedługo zostaną zaczepieni pracownicy ochrony zdrowia, osoby starsze, a także inni przedstawiciele grupy ryzyka.
Wypowiedź dyrektora WHO zbiegła się w czasie z informację o powstaniu kolejnej szczepionki przeciw koronawirusowi. Amerykańska firma Moderna utrzymuje, że testy nowego preparatu wykazały skuteczność na poizomie 95 proc.
Wirusolog, prof. Włodzimierz Gut podkreśla, że możliwe iż jednorazowe szczepienie przeciw wirusowi nie wystarczy.
Jeżeli spełni się czarny scenariusz, że COVID jest taki, jak inne koronawirusy, to szczepienie będzie trzeba powtarzać mniej więcej co trzy lata - powiedział profesor.
Zdaniem eksperta wadą szczepionki opracowaną przez firmę Pfizer będzie to, że nie przewidzano jej dystrybucji w aptekach.
Źródło: WP.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.