Ten rok nie zaczął się dobrze dla części pracowników firmy Beko. Łódzka fabryka, która zatrudniała łącznie 1093 osoby, zaplanowała zwolnienia grupowe na okres: od 1 stycznia 2025 r. do 30 kwietnia 2025 r.
Na początku roku wypowiedzenia miały trafić do przeszło 700 pracowników. Pojawiła się jednak również dobra wiadomość, która dla 250 ludzi jest prawdziwym "światełkiem w tunelu", ponieważ firma Beko Europe poinformowała, że znalazła potencjalnego inwestora zainteresowanego przejęciem produkcji w fabryce komponentów plastikowych w Łodzi (Verpol).
Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: Przeszło 700 osób dostało wypowiedzenie. Trwa "walka" o pozostałych pracowników
Poczta Polska zmienia warunki na umowie o pracę. Co to oznacza?
W trudnej sytuacji znaleźli się również pracownicy jednego z krajowych gigantów. Mowa oczywiście o Poczcie Polskiej, która boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. W związku z tym rozpoczęto konsultacje dotyczące Programu Dobrowolnych Odejść. Jeżeli pracownicy sami nie zdecydują się na taki krok, w państwowej spółce rozpoczną się zwolnienia grupowe. Kilka tygodni temu związki zawodowe alarmowały, że zatrudnienie może stracić nawet 8,5 tysiąca osób.Problem nie ominął również Łodzi.
Jak nas poinformowała Monika Pawlak, p.o. głównego specjalisty ds. promocji działań Urzędu Powiatowy Urząd Pracy w Łodzi, w styczniu 2025 wpłynęło do nich zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia Programu Dobrowolnych Odejść oraz Grupowego Zwolnienia dla pracowników Poczty Polskiej S.A.
Z uwagi na brak wyszczególnienia liczby pracowników z terenu poszczególnych powiatów, w tym miasta Łodzi, oraz z uwagi na siedzibę pracodawcy informacja statystyczna o planowanej redukcji zatrudnienia została ujęta przez Urząd Pracy m.st. Warszawa. Na początku marca 2025 do PUP w Łodzi wpłynęło zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia procedury zmiany warunków umów o pracę, która ma objąć wszystkich pracowników Poczty Polskiej S.A. zatrudnionych na koniec stycznia 2025 r. Nie wyszczególniono jednak liczby pracowników w podziale na poszczególne powiaty
- podaje Monika Pawlak.
Co znaczy dla pracowników zmiana warunków umów o pracę? - 4 marca br. zarząd Poczty Polskiej podjął uchwały o wprowadzeniu Regulaminu Wynagradzania i związanym z nim procesie Grupowych Wypowiedzeń Zmieniających. Wypowiedziany ponad pół roku temu przez zarząd Poczty Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy przestał obowiązywać wraz z końcem ubiegłego miesiąca. Był to dokument z 2015 r., który według zarządu nie zawierał uczciwych, rynkowych zasad wynagradzania i premiowania. Mimo 11 spotkań ze stroną związkową nie wypracowano porozumienia w tym zakresie - przyznało Biuro Prasowe Poczty Polskiej S.A.
Równolegle, od stycznia zarząd spółki prowadził ze związkami konsultacje w sprawie Regulaminu Wynagradzania. 3 marca minął termin, w którym związki zawodowe mogły przekazać swoje stanowiska w sprawie projektu regulaminu. Z przysługującego prawa skorzystało 6 z niemal 100 organizacji związkowych działających w Poczcie, w tym 2 związki reprezentatywne. Zgodnie z prawem, złożenie przez dwie reprezentatywne organizacje odrębnych stanowisk umożliwiło zarządowi ogłoszenie Regulaminu Wynagradzania
- dodało.
Wynagrodzenie za marzec. Czego mogą się spodziewać pracownicy?
Biuro Prasowe poczty zaznacza, że wspomniany proces wypowiedzeń ma na celu wyłącznie zmiany zapisów obowiązujących w umowach pracowników. Jest jedynie formalnością związaną z przyjęciem Regulaminu Wynagradzania. Nie ma on nic wspólnego z redukcją zatrudnienia. Obecnie trwa przewidziany prawem 20-dniowy proces konsultacji związany ze zmianą warunków umowy o pracę. Zawiadomienia do PUP były związane z rozpoczęciem tej procedury.Zarząd spółki podkreśla, że wszyscy pracownicy poczty otrzymają wynagrodzenia za marzec w wysokości nie mniejszej niż w miesiącu poprzednim i nikt z zatrudnionych nie będzie na wprowadzanych zmianach stratny.
Jednocześnie, co jest warte odnotowania, Zarząd Poczty Polskiej podjął decyzję o zakończeniu trwającego w spółce od stycznia Programu Dobrowolnych Odejść i Zwolnienia Grupowego. Programem zostało objętych ok. 5 tys. pracowników, z których ponad 90 proc. przyjęło ofertę. Wysokie zainteresowanie pracowników ofertą zarówno ubiegłorocznego, jak i bieżącego Programu Dobrowolnych Odejść, w połączeniu z liczbą osób odchodzących na przykład na emerytury, pozwoliły Spółce osiągnąć zakładane efekty, w tym tak ważną dla naszego biznesu ciągłość operacyjną. Tym samym oferta PDO i Zwolnienia Grupowe nie obejmą już kolejnej, poza wskazaną wcześniej, grupy pracowników
- poinformowano.
Podsumowując. Co to oznacza, w dużym uproszczeniu? Przede wszystkim to, że spółka zakończyła Program Dobrowolnych Odejść i zwolnień grupowych. Pracownicy nie muszą się więc obawiać, że otrzymają propozycje odejścia z pracy. Ci, którzy wcześniej ją odrzucili, zgodnie z zapowiedziami, zostają objęci zwolnieniami grupowymi.
Poza tym wdrożony zostaje nowy regulamin wynagrodzeń, który ma obowiązywać do końca tego roku. Najpóźniej jesienią zarząd wróci do tematu.
Zapytaliśmy biuro prasowe, ile osób z Łodzi skorzystało z programu Dobrowolnych Odejść i Zwolnienia Grupowego, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.