Dariusz Joński o zbieraniu haków na opozycję i aferze niszczarkowej. "Nie będzie grubych kresek"

- Nie może być tak, że obóz rządzący traktuje służby, np. Centralne Biuro Antykorupcyjne, jako młot na opozycję, byle tylko nie oddać władzy. Nie trzeba daleko szukać, wystarczy wrócić do sprawy systemu podsłuchowego Pegasus - mówił Dariusz Joński.

Jak podkreślał przyszły poseł, w nowym rządzie będzie zero tolerancji dla łamania prawa.

- Nie będzie żadnych grubych kresek. Wszystkie afery związane z PiS zostaną wyjaśnione w pierwszych dniach funkcjonowania nowego rządu. Wrócimy do afery wizowej i najnowszej, związanej z masowymi zakupami niszczarek i niszczeniem różnych dokumentów w insytytucjach związanych z PiS. Ich wyjaśnienia chcą obywatele, od których odbieram mnóstwo telefonów - mówił łódzki polityk.

Zdaniem Dariusza Jońskiego, prezydent Andrzej Duda nie powinien zwlekać z powierzeniem misji utworzenia nowego rządu opozycji, a jeśli zdecyduje się jednak na partię rządzącą, srogo się rozczaruje, gdyż ta nie uzyska ani większość w Sejmie, ani wotum zaufania.

- Wyborcy oczekują, że wreszcie skończy się bezkarność ludzi PiS-u, że w końcu faktycznie będą objęci prawem i sprawiedliwością. Opozycja jest zjednoczona i zmobilizowana oraz gotowa, żeby wspólnie zacząć budować uczciwe państwo i żeby wyjaśnić wszystkie afery - zapowiedział Joński.

Na koniec poseł z Łodzi dodał jeszcze, że swoje banery wyborcze przekaże do schroniska dla zwierząt przy ul. Marmurowej, gdzie posłużą jako ocieplenie psich boksów.