Spożywanie mięsa w Wigilię - sonda
Na wigilijnych stołach bardzo często pojawiają się zupa grzybowa, pierogi z kapustą, śledzie, karpie oraz dorsze. W wielu domach brakuje tylko dań zawierających w sobie mięso inne niż rybie. To prawda, że wielu Polaków nigdy nie zjadłoby 24 grudnia plasterka szynki. Sporo ludzi uważa, że taki czyn mógłby zostać uznany za grzech. Postanowiliśmy sprawdzić, jaki dokładnie stosunek do spożywania w Wigilię wołowiny, wieprzowiny, kurczaka i innych mięsnych potraw mają łodzianie.
- Nigdy nie jadłam mięsa w Wigilię i zawsze dbam o to, żeby moje dzieci i mąż też tego nie robili. Taką zasadę wyniosłam z domu. Gdy byłam mała, ciągle mi powtarzano, że jeżeli zjem w Wigilię szynkę, zgrzeszę. W innych domach pewnie jest dokładnie tak samo. Obecnie nie jestem jakoś zbytnio pobożna, niemniej jednak tradycja to przecież tradycja - mówi mieszkająca na Radogoszczu pani Aleksandra.
Trzeba jednak pamiętać o tym, że niektórzy łodzianie nie wyobrażają sobie życia bez mięsa.
- Rzeczywiście u mnie w domu zawsze przywiązywano wagę do tego, żeby w Wigilię jeść tylko rybki i grzybową. Przez dłuższy czas starałem się trzymać tej zasady, ale teraz niezbyt się nią przejmuję. Jestem z natury mięsożercą, więc nie wyobrażam sobie przeżyć całego dnia na serze, karpiu i roślinach. Poza tym uważam, że taki zwyczaj nie ma zupełnie żadnego sensu. Czy jest to grzech? Nie mam pojęcia, ale chyba tak. Niemniej jednak każdy powinien jeść to, co lubi, o każdej porze dnia i nocy - mówi z kolei pan Piotr ze Śródmieścia.
Są również tacy, którzy absolutnie nie wzięliby w Wigilię mięsa do ust.
- Mięso 24 grudnia? Nigdy w życiu! Choć wcale nie jestem wegetarianką, absolutnie w Wigilię bym go nie przełknęła. Gdybym je zjadła, to bardzo źle bym się z tym czuła. Tak się po prostu nie robi - dodaje pani Katarzyna, mieszkanka Złotna.
Wstrzęmieźliwość od pokarmów mięsnych 24 grudnia
Spora część Polaków uważa, że 24 grudnia Kościół zakazuje wiernym jedzenia kurczaka, wieprzowiny, wołowiny i jeszcze innych przepysznych rzeczy. Jednakże prawda jest zgoła inna. Na samym początku warto wyjaśnić pewną kluczową kwestię. Według wiary chrześcijańskiej post ścisły to powstrzymywanie się od spożywania mięsa oraz ograniczenie jedzenia tylko do jednego sytego dania oraz dwóch lżejszych posiłków w ciągu dnia. Taka sytuacja obowiązuje wszystkich katolików w wieku 18-60 lat w Środę Popielcową oraz w Wielki Piątek.Natomiast sam nakaz wstrzęmieźliwości od pokarmów mięsnych występuje we wszystkie piątki przez cały rok i dotyczy każdego, kto ukończył 14 rok życia. I teraz dochodzimy do najciekawszej konkluzji. Tak naprawdę katolicy mogą w Wigilię bez żadnego skrępowania konsumować schabowe kotlety i inne pyszności, ponieważ prawo kanoniczne im tego nie zakazuje. Tylko trzeba uważać! Jeżeli 24 grudnia wypada w piątek (a tak jest na przykład w 2021 roku), wtedy osoby wierzące powinny jednak zachować wstrzęmieźliwość.
Niejedzenie mięsa w Wigilię to polska tradycja, która cały czas występuje w naszych domach. I choć nie zawsze jest wymagana, księża gorąco zachęcają katolików do tego, aby uczynili 24 grudnia dniem wyjątkowym i powstrzymali się od spożywania pokarmów mięsnych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.