reklama
reklama

Poznań i Warszawa chwalą się jedną rzeką, Łódź ma ich dziewiętnaście! Poznajcie projekt „temat rzeka”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinach Niewielu mieszkańców Łodzi ma świadomość, że w trakcie codziennej drogi do pracy przekraczają lub mijają nawet kilka rzek. Chociaż trudno porównywać je do tych płynących przez największe polskie miasta, w Łodzi mamy ich aż dziewiętnaście. Jak się nazywają? Gdzie przepływają? W zdobyciu wiedzy o łódzkich rzekach ma pomóc projekt „Temat rzeka”.
reklama

Projekt „Temat rzeka”, czyli czego nie wiemy o łódzkich rzekach

W X edycji Łódzkiego Budżetu Obywatelskiego w sekcji projektów ponadosiedlowych mieszkańcy mogli oddawać głosy na inicjatywę „Temat rzeka - #WiemyCoChronimy”. Jej celem jest zwiększenie świadomości mieszkańców na temat kondycji i położenia łódzkich rzek. 

– Chociaż jesteśmy po głosowaniu w tegorocznym ŁBO, warto dalej mówić o tej kwestii. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że w Łodzi mamy aż 19 rzek. Chodzi o to, by mieszkanki i mieszkańcy zyskali świadomość, jak się nazywają i gdzie się znajdują. Projekt zakłada, że w 30 lokalizacjach na terenie miasta zostaną postawione znaki typu F4, informujące o tym, że właśnie w tym miejscu płynie rzeka – mówi Jarek Brodecki zajmujący się edukowaniem i popularyzacją wiedzy przyrodniczej, twórca projektu. 

Tablice miałyby pojawić się w miejscach najczęściej użytkowanych przez łodzian, by informacja trafiła do możliwie największej liczby osób. W myśl założeń tablice nie byłyby jedynym źródłem wiedzy – na chodnikach, nad kanałami rzek, zostałyby namalowane linie ich biegu. Całość uzupełniałyby informacje i zdjęcia zamieszczone na miejskim Ekoportalu. 

– Wielokrotnie spotykam się z tym, że mieszkańcy są zaskoczeni, kiedy dowiadują się o tym, ile rzek przepływa pod Łodzią. W społecznym mniemaniu jesteśmy miastem bez rzeki, co odróżnia nas od innych dużych polskich miast – tłumaczy społecznik. – Nasze rzeki są znacznie mniejsze i z kanałów wychodzą dopiero na peryferiach miast. Ale tam już widać je bardzo dobrze – taką naszą najszerszą rzeką jest Ner. Niewiele osób ma świadomość ile rzek mija i przechodzi w trakcie codziennej drogi do pracy.  

Jak jest z naszą wiedzą o łódzkich rzekach? Które z nich znamy, a których nie kojarzymy prawie wcale?

– Ze względu na nazwę i nawiązaniu do historii miasta łodzianie dobrze kojarzą rzekę Łódkę. Mieszkańcy znają też Jasień, który występuje nawet w nazwie parku. W ostatnim czasie na popularności zyskał Lamus, ze względu na informację o planach odkrycia koryta rzeki. Myślę jednak, że niewiele osób wie, gdzie płyną Bałutka, Olechówka czy Jasieniec. Te w ogóle nie istnieją w naszej świadomości – podkreśla rozmówca. 

Oznaczenia pojawiłyby się w różnych miejscach miasta informując, że pod naszymi stopami płynął: Bzura, Łagiewniczanka, Łódka, Bałutka, Jasieniec, Karolewka, Jasień, Sokołówka, Aniołówka, Zimna Woda, Brzoza, Ner czy Olechówka.

O tym, czy projekt zyska poparcie mieszkańców i przejdzie do realizacji, dowiemy się 18 listopada przy ogłoszeniu listy zwycięskich projektów tegorocznego głosowania ŁBO. Jarek Brodecki zaznacza, że nawet gdy pomysł nie zyska odpowiedniej liczby głosów, będzie starać się o jego choćby częściową realizację. 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama