reklama

Rośnij dziko! Port Łódź stawia na naturę bez filtrów

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Łódź po godzinachBez doniczek, nawozów i plastikowych ozdób – w Porcie Łódź trwa ekologiczny eksperyment, w którym w trudnej, wybetonowanej przestrzeni rozwija się życie – rośliny wzrastają z nasion i pojawia się coraz więcej owadów. Za sterami projektu stoi znany pasjonat miejskiej przyrody, Piotr „Sosna” Sosnowski.

W świecie, w którym zieleń w przestrzeniach publicznych często wiąże się z posadzeniem pięknie wyrośniętych roślin i drzew, tworzeniem katalogowych rabat i równo ściętym trawnikiem Port Łódź idzie w zupełnie innym kierunku. Przed wejściem do centrum rozrasta się właśnie projekt „Rośnij Dziko”, który udowadnia, że prawdziwa natura nie potrzebuje korekty – tylko szansy. Zamiast przywozić gotowe rośliny i układać je w idealnych kompozycjach, w centrum handlowym wysiano dzikie nasiona bezpośrednio na kruszonym betonie, cegle i piasku drogowym.

Pomysłodawcą i opiekunem projektu jest Piotr „Sosna” Sosnowski – dobrze znany gościom Portu Łódź z licznych warsztatów i spotkań edukator przyrodniczy i miłośnik miejskich ekosystemów.  

- Zwykle skupiamy się na roślinach, ale pomijamy to, co pod nimi – strukturę podłoża, jego różnorodność, warunki do życia dla owadów czy mikroorganizmów. A to właśnie tam wszystko się zaczynapodkreśla Piotr Sosnowski.

Efekty już widać. Na konstrukcji „Łóżko po łóżku”, stworzonej z materiałów z recyklingu, pojawiają się pierwsze dzikie kwiaty, a wraz z nimi – życie. Biedronki, mrówki, dzikie pszczoły i pająki znalazły tu nowy dom. Projekt funkcjonuje bez podlewania, nawożenia i sztucznych wspomagaczy. Zero doniczek z czarnego plastiku, zero zbędnych dekoracji – za to maksimum naturalności.

Bilans „Rośnij Dziko” robi wrażenie:

  • 0 doniczek produkcyjnych z plastiku
  • 0 mililitrów wody użytej do podlewania
  • 0 gramów nawozów
 

- Na łóżkach (jak tak nazywam rabaty) już pojawia się wiele dzikich kwiatów, które rozpoczną niedługo swój proces kwitnienia do później jesieni. Wprowadzając lekki chaos do standardowego ogrodnictwa i używając kruszonego betonu, cegły, piasku – nieoczywistych elementów – zwiększamy różnorodność biologiczna. Tą przestrzeń już zaanektowały pająki, mrówki, dzikie pszczołymówi Piotr Sosnowski. - Moje projekty bywają krytykowane na początku, bo w dzisiejszych czasach jesteśmy niecierpliwi i chcemy efektu „wow” na już. Tu nie ma niczego na gotowo, tu działają siły natury, a one potrzebują czasudodaje.

To projekt, który odczarowuje pojęcie miejskiej zieleni i pokazuje, że warto pozwolić przyrodzie działać na własnych zasadach. Port Łódź zaprasza mieszkańców, by z bliska obserwowali, jak w najbardziej nieoczywistych warunkach rozkwita życie – od nasiona po kwiat.

Wystarczy się zatrzymać. I pozwolić naturze rosnąć dziko.

Projekt Rośnij Dziko przy wejściu do centrum to niejedyne wspierające bioróżnorodność rozwiązanie w Porcie.  W Sport Stacji, zewnętrznych terenach rekreacyjnych Centrum, powstała już oaza dla pszczół, zawisły budki lęgowe i domki dla owadów, a w planach jeszcze poidła dla ptaków oraz schronienia dla jaszczurek oraz oczywiście nowe rośliny, by wspierać bioróżnorodność tego miejsca. Port Łódź do wspólnych działań zachęca także lokalną społeczność – w ramach warsztatów rodzinnych powstawały mini łąki, budki oraz domki, które odwiedzający zabrali do swoich ogrodów czy balkonów. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo