- Zrzutka ma na celu możliwość wspierania teatru ulicznego funkcjonującego w Łodzi od 1985 roku. Wspierający fani teatru naszego często już nie mieszkają w swoim rodzinnym mieście lub tu studiowali, a ich sympatią i niemożność przyjazdu mogą zadośćuczynić wpłacając dotacje dla swojego ukochanego zjawiska, jakiego doświadczali i które w dalszym ciągu upiększa główny trotuar Łodzi
- czytamy w opisie zbiórki.
Pan Andrzej jest wdzięczny za każdą podarowaną złotówkę
Na razie pieniądze wpłaciło 15 osób, a na koncie uzbierało się niewiele ponad 700 zł. Pan Andrzej jest wdzięczny za każdą podarowaną złotówkę.
- Dziękuję w swoim imieniu. I w imieniu wszystkich, którzy współpracowali z naszym teatrem
- mówi mim.
Trzy lata temu wsparcie było potrzebne jego żonie
To nie pierwszy raz, kiedy łódzki artysta uliczny prosi swoich widzów o pomoc. Trzy lata temu wsparcie było potrzebne jego żonie, która z powodu problemów z nogami przestała wychodzić z domu. Andrzej Skurko podkreślał, że to właśnie ona jest twórczynią jego teatru i bez niej nic by się nie zadziało.W 2020 roku mim poprosił o 2 tys. zł, które zamierzał przeznaczyć na rehabilitację żony. Udało się uzbierać... ponad 113 tys. zł.
- Otaczają nas same piękne umysły
- cieszył się wtedy pan Andrzej.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.