Grill na trawie, zamki z piasku, książka pod parasolem, czyli weekend na Malince [zdjęcia]

Zgierska Malinka to miejsce, do którego ściągają nie tylko zgierzanie, przyjeżdżają tu mieszkańcy Łodzi, całego województwa. Ośrodek rozpościera się na powierzchni ponad 71 hektarów, w sąsiedztwie stoku Góry Wilamowskiej. 

Weekend na zgierskiej Malince

Są ponadto: strzelnica golfowa, duży plac zabaw dla dzieci, tor do pumptrucku, wodny plac zabaw. 

Każdy, kto zgłodnieje po wodnym szaleństwie, ma do dyspozycji foodtrucki. Na miejscu wydzielono także miejsca parkingowe na kilkaset aut.

To wszystko sprawia, że nie ma mowy o nudzie. Sobota 22 lipca nie była upalna. Tłumów na Malince nie było, zupełnie pusto także nie.

- Wreszcie można odpocząć od upału - mówi zgierzanka, którą spotkaliśmy na miejscu. - Fajnie, że nie ma tłumów, bo bywały dni, że nie można tu było wciąsnąć się z ręcznikiem. Woda nie jest aż tak zimna, trzeba się po prostu przyzwyczaić. 

Przypomnijmy, że kąpielisko Malinka wzniesiono na bagnie w ramach czynu społecznego zgierzan. Hucznie otwarto je 15 sierpnia 1965 r. Obiekt przeszedł rewitalizację dzięki środkom unijnym w latach 2019-2021.

"Na Malince powstało nowoczesne miejsce odpoczynku i rekreacji, między innymi kąpielisko z pomostami, obiekty sportowe, ścieżki spacerowe i nowe nasadzenia. Utrzymanie czystości wody jest możliwe, dzięki specjalnemu systemowi: ze stawów wyżej położonych spływa  do kąpieliska bieżący strumień, poddawany naturalnej filtracji" - czytamy na stronie zgierskiego magistratu.

A Wy lubicie to miejsce?

CZYTAJ TAKŻE: Rozpalili ognisko na Malince. Poparzyło się dziecko. MOSiR apeluje o rozsądek