Do zdarzenia doszło we wrześniu tego roku w Białymstoku. Na telefon 69-letniej białostocczanki zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował, że przygotowuje obławę na oszusta, który wyłudził pieniądze od innej osoby i zapytał, czy kobieta pomoże mu w zatrzymaniu sprawcy, żeby już nikogo więcej nie nabrał. Wypytywał również seniorkę o to, ile ma pieniędzy.
Rzekomy funkcjonariusz zapewniał, że cała akcja jest bezpieczna
Rzekomy funkcjonariusz zapewniał, że cała akcja jest bezpieczna. Kobieta zgodziła się i zgodnie z poleceniami poszła do banku, skąd wypłaciła 17 tys. zł, które następnie zostawiła przy ławce pod blokiem. Gdy wróciła do domu, oszust zadzwonił z pytaniem, czy dobrze podszył się pod policjanta. Wówczas kobieta zorientowała się, że została oszukana, i powiadomiła prawdziwych funcjonariuszy.
Komentarze (0)