reklama
reklama

Pościg ulicami Widzewa! Kierowca zamiast się zatrzymać, postanowił uciekać

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Zuzanna Bankowiak

Pościg ulicami Widzewa! Kierowca zamiast się zatrzymać, postanowił uciekać - Zdjęcie główne

Pościg aleją Hetmańską w Łodzi | foto Zuzanna Bankowiak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale Środowe popołudnie (11 września) dla łódzkich policjantów z grupy SPEED zakończyło się interwencją w sercu Widzewa. Na al. Hetmańskiej policjanci chcieli zatrzymać do kontroli samochód osobowy, który nie jechał zgodnie z przepisami. Kierowca pojazdu na widok policjantów ruszył w dal – rozpoczął się pościg ulicami Widzewa.
reklama

Do pościgu ulicami Janowa i Olechowa doszło w środę 11 września około godziny 18.

Pościg policyjny ulicami Widzewa

Interwencję rozpoczęli policjanci z grupy SPEED, którzy zauważyli pędzącego opla. Postanowiono zatrzymać samochód, ale jego kierowca, zamiast zjechać na pobocze, postanowił dodać gazu.

- Kierowca pojazdu marki Opel zmienił kierunek jazdy i zaczął policjantom uciekać

- mówi kom. Edyta Machnik z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Pościg rozpoczął się na alei Hetmańskiej i trwał m.in. przy skrzyżowaniu z ulicą Juranda ze Spychowa – to właśnie tam radiowóz miał uderzyć w uciekający samochód – donoszą komentujący post na profilu Spotted: Widzew.

- Był pościg przez Welta, Borowieckiego (naprawdę cud, że nikt nie zginął, bo było tam mnóstwo dzieci) i na skrzyżowaniu Hetmańska - Juranda policja uderzyła w bok pojazdu i zepchnęła go na trawę przy wejściu do Parku. Kierujący pojazdem wysiadł i zaczął uciekać w głąb parku, pasażer został zatrzymany

- komentuje pani Zuzanna.

- Policja stała na Hetmańskiej i suszyła, gość się nie zatrzymał i zaczął uciekać w stronę Zakładowej, później pościg zwrócił się w stronę Rokicińskiej, gość skręcił koło kościoła i chciał chyba przejechać w stronę lasku, ale samochód się zatrzymał i kierowca zaczął uciekać

- dodaje pan Karol.

- Samochód jechał w stronę Zakładowej nie zatrzymał się do kontroli i zawrócił na środku drogi w stronę Rokicińskiej, później znów zawrócił przejechal po ścieżce rowerowej i już wtedy miał zniszczony cały bok, po czym kolejny raz zawrócili w stronę Rokicińskiej

- pisze pani Joanna.

Jak się okazało, w uciekającym oplu znajdowały się dwie osoby – obie zostały już zatrzymane. Kierowcą był 25-latek, który choć był trzeżwy, to posiadał aktualny zakaz prowadzenia pojazdów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama