reklama
reklama

Zabarykadował się w domu, w którym ulatniał się gaz. Policja musiała wyważyć drzwi

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: pixabay

Zabarykadował się w domu, w którym ulatniał się gaz. Policja musiała wyważyć drzwi - Zdjęcie główne

Na miejsce skierowani zostali dzielnicowi z komisariatu w Błaszkach | foto pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Na sygnale 31 lipca około godziny 11.20 dyżury policji odebrał niepokojące zgłoszenie z miejscowości w gminie Brąszewice. Jak się okazało, mężczyzna zabarykadował się w swoim domu. Istniało poważne zagrożenie dla jego życia.
reklama

Na szczęście funkcjonariuszom udało się na czas dotrzeć na miejsce. Tam okazało się, że drzwi do domu są zabarykadowane, a wewnątrz ulatniał się gaz. Ostatecznie mężczyzna trafił pod specjalistyczną opiekę medyczną. 

Z mieszkania ulatniał się gaz. Mężczyzna w środku nie reagował 

Aspirant sztabowy Agnieszka Kulawiecka informuje, że na miejsce zostali wysłani policjanci  z komisariatu w Błaszkach.   - Gdy mundurowali weszli na posesję od razu poczuli silny zapach ulatniającego się gazu - przyznaje.  

Funkcjonariusze ustalili, że w jednym z budynków znajdował się starszy mężczyzna. Drzwi wejściowe zamknięte były od środka i,  gaz ulatniał się z butli.

Mając na uwadze bezpieczeństwo pozostałych domowników, policjanci polecili im natychmiastowe opuszczenie posesji. Gdy podeszli bliżej budynku, przez okno zobaczyli leżącego na łóżku mężczyznę. Na stole stała butla z uszkodzonym wężem doprowadzającym gaz

 - relacjonuje asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka

 Policjanci zaczęli wołać mężczyznę, ten jednak nie reagował.  Z uwagi na ogromne zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi,  a także wybuchu okolicznych domów mieszkalnych, policjanci odłączyli zasilanie energii elektrycznej. Następnie podjęli decyzję o wyważeniu drzwi.

Później natychmiast wbiegli do środka budynku. Jednej z policjantów wyprowadził mężczyznę na zewnątrz i przekazał wezwanej na miejsce załodze pogotowia ratunkowego. W tym czasie drugi z funkcjonariuszy zakręcił zawór butli i wyniósł ją z budynku. Starszy pan trafił pod specjalistyczną opiekę lekarską. 

Dzięki szybkiemu i skutecznemu działaniu aspiranta Jarosława Sucherskiego i starszego sierżanta Łukasza Szulca nie doszło do tragedii. Policjanci nie tylko uratowali życie ludzkie, ale ich determinacja i odwaga zapobiegła poważnemu zdarzeniu, które zagrażało zarówno bezpieczeństwu  innych osób, jak też dużym stratom materialnym

- podkreśla asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama