Niesamowita inicjatywa na jednym z łódzkich osiedli. Chodzi o sąsiadów [ZDJĘCIA]

Społeczności w dzisiejszych czasach są zanonimizowane zwłaszcza w dużych miastach. Lokatorzy często zmieniają się. Ludzie nie mają pojęcia, kto mieszka za ścianą. Zmieniła się też nasza mentalność. Kiedyś zapukanie do sąsiada z prośbą o pożyczenie szklanki cukru było normą.

Psychologowie podkreślają, że człowiek jest istotą społeczną i ma potrzebę życia w stadzie. Dlatego dobre relacje z sąsiadami mogą zmniejszyć lęk i poczucie alienacji. Dzięki kontaktom z innymi ludźmi zaspokajane są podstawowe potrzeby: opieki, oparcia, przynależności, miłości, bezpieczeństwa.

Mieszkańcy dużych miast są anonimowi, nie dbają o relacje sąsiedzkie. W Łodzi jest inaczej

- Ideą klubów jest nawiązywanie i rozwijanie relacji sąsiedzkich, które są dziś niezwykle potrzebne w zanonimizowanych społecznościach. Cieszy nas, że otwarcie klubów spotkało się z takim entuzjazmem i mamy nadzieję, że te relacje będą się rozwijały 

- mówi Michał Karpacki, prezes Golden Lion Development.

Po pandemii Covid-19 nic już nie jest takie samo. Brakuje otwartości na drugiego człowieka. Tym bardziej takie inicjatywy stanowią impuls, by wszelkie blokady przełamywać, a najbliższa społeczność, w której żyjemy, to przecież sąsiedztwo i od niej warto zacząć te próby.

Celem "Sąsiadkowa" jest inicjowanie i wzmacnianie kontaktów międzysąsiedzkich. Mieszkańcy Pienistej mają do dyspozycji przestrzeń do wspólnego spędzania wolnego czasu. Jest w niej kanapa, jest telewizor. Można pograć w piłkarzyki, poukładać puzzle, napić się wspólnie kawy czy herbaty.

Ze strefy zadowoleni powinni też być najmłodsi mieszkańcy osiedla.

Można tu też przyjść, by poczytać książkę, porozmawiać o niej lub pożyczyć sąsiadowi lekturę, która zrobiła na nas wrażenie.

CZYTAJ TAKŻE: W tej łódzkiej dzielnicy budują nowe centrum handlowe. Kiedy otwarcie?