W rozmowie z Polsat News minister zdrowia Adam Niedzielski mówił o ewentualnych zmianach w kwestii obostrzeń dotyczących koronawirusa. Czy wkrótce stopniowo będziemy od nich odchodzić?
„Decyzje, które będą dotyczyły maseczek, izolacji domowej, kwarantanny będą sumarycznie łączone; myślimy z panem premierem, żeby kwiecień był tym okresem, kiedy podejmiemy te decyzje” – zapowiedział minister Niedzielski.
Według szefa resortu zdrowia, w niedługim czasie może nastąpić zakończenie stanu pandemii, nie oznacza to jednak zakończenia stanu zagrożenia epidemicznego – „Stan zagrożenia pandemicznego utrzymamy w Polsce jeszcze przez jakiś czas, bo przypomnę, że to jest taka stopniowalność, i zanim jest stan pandemii to jest stan zagrożenia pandemicznego", wyjaśnił. Wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego planowane jest nie wcześniej niż w kwietniu.
Możliwe zmiany w obostrzeniach. Co z maseczkami? Minister zdrowia wyjaśnia
Minister Niedzielski wyjaśnił, że decyzje dotyczące między innymi maseczek muszą zostać chwilowo wstrzymane między innymi ze względu na powrót dzieci do szkół oraz napływ dużej grupy uchodźców, wśród których poziom wyszczepienia jest niższy. "Myślę, że ta maseczka, te podstawowe zasady, które pozwalają zachować względnie to bezpieczeństwo epidemiczne - powinniśmy stosować. Ja jestem zwolennikiem, żebyśmy na razie tych maseczek do końca marca nie zdejmowali" – mówił.Szef resortu zdrowia podjął także temat uchodźców z Ukrainy oraz planów pomocy i współpracy z Komisją Europejską. Rozmowy związane są przede wszystkim z kwestią relokacji ukraińskich uchodźców oraz poszukiwania środków finansowych. Zaznaczył, że decyzją premiera Mateusza Morawieckiego leczenie przybyłych obywateli Ukrainy nie będzie finansowane ze składek zdrowotnych Polaków, ale „z dodatkowych środków z budżetu państwa”. Ministerstwo liczy też jednak na pomoc ze strony państw europejskich: Jeżeli mówimy o solidarności europejskiej - to ona też powinna mieć taki wymiar, że ci uchodźcy, ich opieka medyczna jest współfinansowana. I na pewno będziemy o tym cały czas rozmawiali z naszymi partnerami w KE" – podsumował szef resortu zdrowia.