Obowiązkowe stawiennictwo dotyczyć będzie nie tylko nastoletnich chłopaków, ale także kobiet z wybranych roczników i zawodów. A ci, którzy zignorują wezwanie, muszą liczyć się z konsekwencjami – i to wcale nie małymi.
Dziś jest 21 września 2025 roku – za niespełna pięć miesięcy ruszy proces, który obejmie około 235 tysięcy osób.
Kwalifikacja wojskowa 2026 – kto dostanie wezwanie
Resort obrony opublikował rozporządzenie jasno określające, kogo obejmie kwalifikacja wojskowa w 2026 roku. Największą grupę będą stanowić mężczyźni z rocznika 2007, czyli dziewiętnastolatkowie, którzy dopiero wkraczają w dorosłość. Jednak nie tylko oni znajdą się w grupie powołanych.
Wezwania trafią także do osób starszych, urodzonych w latach 2002–2006, które z różnych przyczyn nie wzięły udziału w poprzednich kwalifikacjach. Na komisję zostaną również skierowani ci, którzy w poprzednich latach zostali uznani za czasowo niezdolnych do służby, a teraz muszą przejść badania ponownie.
Kwalifikacja rozpocznie się 2 lutego 2026 r. i potrwa do 30 kwietnia 2026 r. – to wtedy powiatowe komisje lekarskie ocenią stan zdrowia oraz zdolność młodych Polaków do ewentualnej służby.
Nie tylko mężczyźni – kobiety także w kręgu zainteresowania armii
Jeszcze kilkanaście lat temu wezwania przed komisję wojskową były jednoznacznie kojarzone wyłącznie z mężczyznami. Dziś przepisy wyglądają inaczej. Kobiety urodzone w latach 1999–2007 również mogą spodziewać się wezwania – pod warunkiem, że ich zawód lub wykształcenie jest uznawane za szczególnie przydatne dla wojska.
Na celowniku armii są przede wszystkim absolwentki kierunków:
- medycznych,
- weterynaryjnych,
- psychologicznych,
- lotniczych.
Nie zabraknie też zainteresowania specjalistkami z branży IT, teleinformatyki czy tłumaczeniami. To pokazuje, że współczesne siły zbrojne potrzebują już nie tylko mięśni, ale przede wszystkim wyspecjalizowanej wiedzy i kompetencji.
Kwalifikacja wojskowa a pobór – warto znać różnicę
Wokół wezwań narosło wiele mitów. Wielu młodych ludzi obawia się, że wezwanie do kwalifikacji wojskowej oznacza automatyczne wcielenie do armii. To jednak nieprawda.
Kwalifikacja wojskowa to nie pobór i nie przymusowa służba. Jej głównym celem jest aktualizacja ewidencji wojskowej oraz ocena stanu zdrowia obywateli – zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Dzięki temu armia ma wgląd w potencjał rezerw.
Jednak w obecnej sytuacji geopolitycznej wezwanie na komisję dla wielu osób może być pierwszym, realnym sygnałem, że obowiązek wobec ojczyzny nie jest jedynie pustym hasłem z podręczników historii.
Co grozi za ignorowanie wezwania
Najważniejszą informacją dla wszystkich, którzy znajdą w skrzynce urzędowe wezwanie, jest fakt, że stawiennictwo jest obowiązkowe.
Zignorowanie wezwania bez uzasadnienia może skutkować:
- grzywną,
- a w skrajnych przypadkach nawet przymusowym doprowadzeniem przez policję.
To jednak nie wszystko. Ustawa o obronie Ojczyzny przewiduje w takich sytuacjach także karę ograniczenia wolności. To oznacza, że lekceważenie tego obowiązku naprawdę może odbić się boleśnie na życiu codziennym.
Kiedy można się nie stawić na kwalifikacji wojskowej
Nieobecność na komisji jest możliwa, ale tylko wtedy, gdy zostanie odpowiednio udokumentowana. Jeśli ktoś nie może stawić się w wyznaczonym terminie, musi skontaktować się z właściwym urzędnikiem i poinformować o swojej sytuacji.
Na wezwaniu znajdą się dane kontaktowe, które pozwolą zgłosić usprawiedliwienie i uzyskać nowy termin. Brak reakcji na dokument oznacza wejście w konflikt z prawem.
Ponad 200 tys. Polaków pod lupą – nieuniknione wezwania
Łącznie w 2026 roku wezwanie do stawienia się przed komisję wojskową otrzyma około 235 tysięcy osób. To ogromna operacja, którą MON przeprowadza co roku, by zaktualizować dane i zapewnić armii wiedzę o potencjalnych rezerwach.
Choć dla większości młodych ludzi będzie to tylko formalność, dla niektórych może stać się momentem, w którym po raz pierwszy poczują ciężar państwowych obowiązków.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.