reklama
reklama

Antonio Domínguez ratuje punkty ŁKS-owi Łódź. Rycerze Wiosny rzutem na taśmę pokonują GKS Bełchatów [Zdjęcia]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Podopieczni Ireneusza Mamrota nie zagrali dobrego, przekonującego spotkania, po którym kibice uwierzyliby, że drużyna zmierza w dobrym kierunku. Teraz łodzianom potrzebne są jednak przede wszystkim punkty, a trzy dopisuje sobie po 23. kolejce właśnie ekipa ŁKS-u. Bohaterem łodzian okazał się rezerwowy Domínguez, który wytrzymał nerwy i zamienił na gola rzut karny w 87. minucie. 
reklama

ŁKS Łódź - GKS Bełchatów. Jak padł gol?
1:0 (87’) - Dobrze na pozycji pokazał się Mikkel Rygaard, który górną piłką szukał kolegi w polu karnym. Jeden z bełchatowian zatrzymał zagranie Duńczyka ręką, a arbiter wskazał na 11. metr. Jedenastkę na gola zamienił rezerwowy Antonio Dominguez. 

!reklama!

ŁKS Łódź - GKS Bełchatów. Pozostałe okazje
16’ - Ładnie na prawej stronie piłkę rozegrali Ełkaesiacy, skąd futbolówka trafiła na 13. metr pod nogę Rygaarda. Duńczyk jednak nieczysto uderzył.

21’ - Głową swoich sił próbował Piotr Janczukowicz, ale piłka po strzale byłego gracza Olimpii Grudziądz poleciała nad poprzeczką.

22’ - Bardzo dobrze w polu karnym zachował się Adrian Klimczak, który wygrał pojedynek o pozycję z obrońcą i wypracował sobie stuprocentową sytuację. Niestety strzał gracza ŁKS-u okazał się niecelny. Powinno być 1:0

33’ - Świetnie piłkę rozprowadził Mikkel Rygaard na lewą stronę do Janczukowicza, który dostrzegł obiegającego go Klimczaka. Gracz z numerem 3 na plecach posłał mocną piłkę w pole bramkowe. Tam na raty, ale zdołali uratować się przed stratą bramki gracze GKS-u. 

37’ - Ładnie z piłką zabrał się Pirulo. Hiszpan przerzucił sobie futbolówkę nad obrońcą i uderzył na bramkę. Jego strzał okazał się jednak zbyt słaby i w dodatku niecelny. 

Polecamy: Dramat w Sport Arenie. ŁKS Commercecon Łódź bezradny w starciu z rzeszowiankami
50' - Od tej minuty GKS Bełchatów musiał radzić sobie przy al. Unii bez jednego zawodnika. Drugą żółtą kartkę otrzymał Maciej Mas

57’ - Tomasz Nawotka przedzierał się przez zasieki obronne rywali i padł jak rażony piorunem w polu karnym. Gwizdek arbitra jednak milczał.

60’ - Efektownie zza zasłony próbował lewą nogą zakręcił piłkę Michał Trąbka. Pomocnik ŁKS-u jednak nie dokręcił futbolówki i ta przeleciała obok prawego słupka bramki GKS-u.

76’ - Bardzo blisko umieszczenia piłki w siatce był Gryszkiewicz, który oddawał strzał z okolicy 11. metra. Piłka odbiła się jeszcze od nogi jednego z graczy gości i wyszła na rzut rożny minimalnie mijając słupek bramki bełchatowian. 

80’ - Bardzo groźny kontratak wyprowadzili podopieczni Marcina Węglewskiego. Trzema podaniami goście rozklepali drużynę ŁKS-u, a akcje strzałem zakończył Maciek Koziara. Na szczęście dla ŁKS-u, niecelnym. 

ŁKS Łódź - GKS Bełchatów. Bohater meczu
Łódzki Klub Sportowy chociaż zwycięski, to wcale nie grał dobrego spotkania. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry na boisku pojawił się Dominguez i to Hiszpan zapewnił gospodarzom komplet punktów w starciu z ostatnim GKS-em Bełchatów. „Dziesiątka” ŁKS-u wytrzymała ciśnienie w końcówce i pewnym strzałem pokonał golkipera gości, ale po wejściu na plac gry przez cały czas robił to, czego od niego oczekiwano: był aktywny i nie bał się brać gry na siebie.

ŁKS Łódź - GKS Bełchatów. Pomeczowe wypowiedzi
Dużo lepiej graliśmy, kiedy na boisku było po jedenastu zawodników w obu drużynach. Mam trochę niedosyt, bo uważam, że pierwsza połowa dzisiaj była najlepsza z dotychczasowych. Musimy jednak wykorzystywać sytuacje. Niezłą okazję miał Rygaard, dobrą sytuację miał też Adrian Klimczak. Jednak przede wszystkim co musimy poprawić to ostatnie podanie. Dzisiaj było bardzo dużo sytuacji, kiedy piłkę rozprowadzaliśmy w boczne sektory, a tam była duża niedokładność. Czerwona kartka spowodowała, że cały zespół gości grał na 20 metrze i wtedy zabrakło spokoju. Z każdą minutą, coraz szybciej próbowaliśmy zdobyć bramkę, a wtedy presja czasu goniła zespół. Cieszę się, że Antonio udźwignął presję wykonując rzut karny, bo to była praktycznie końcówka meczu - mówił Ireneusz Mamrot.

Mówiąc szczerze, chciałem później go wpuścić. Po kontuzji odbył dopiero dwa treningi z drużyną. Gdyby GKS grał w jedenastkę to byśmy jeszcze trochę poczekali, natomiast grając 11 na 10, wiedzieliśmy, że nie będzie musiał być tak zaangażowany w grę obronną. Praktycznie cały czas prowadziliśmy grę i liczyliśmy na jego wysokie umiejętności - dodał trener ŁKS-u.

- Niestety plan na ten mecz, pokrzyżowała nam czerwona kartka na początku drugiej połowy, bo weszliśmy bardzo dobrze w tą połowę. Wyszliśmy wysoko – od razu w pierwszej akcji byliśmy w polu karnym ŁKS-u i chcieliśmy zakończyć to strzałem. Dla nas margines błędu się wyczerpał. Musimy tylko i wyłącznie wygrywać, aby myśleć o utrzymaniu w pierwszej lidze. Takich meczów nie możemy przegrywać. Potrzebujemy boiskowego cwaniactwa. Mogliśmy wytrzymać te trzy minuty. Niestety zapłaciliśmy frycowe. Prawdopodobnie dlatego, że mamy młody zespół i jest on w budowie – to spowodowało, że nie do końca poszła dobra komunikacja i dlatego straciliśmy bramkę, po rzucie karnym – powiedział Marcin Węglewski, szkoleniowec GKS-u Bełchatów.

ŁKS Łódź - GKS Bełchatów 1:0 (0:0)
1:0 - Antonio Dominguez 87' (k.)

ŁKS: Malarz - Nawotka (Wolski 81’), Moros Gracia, Sobociński, Marciniak - Tosik, Trąbka (Dominguez 75’), Rygaard, Pirulo, Klimczak (Ricardinho 67’), Janczukowicz (Gryszkiewicz 67’)

GKS: Otczenaszenko - Sierczyński, Bartków, Magiera, Szymorek - Flaszka (Koziara 61') , Żurek (Grzelak 61'), Hilbrycht, Pawlik (Zalepa 89'), Laskowski (Šabala 79') - Mas

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama