Kiedy Antonio Domínguez Sacramento przychodził do ŁKS-u na początku roku z trzecioligowego Algeciras wielu się zastanawiało, czy aby na pewno się tutaj odnajdzie. Początki pokazały, że obawy były uzasadnione. Hiszpan w zeszłym sezonie na szczeblu ekstraklasy wystąpił trzynastokrotnie. Jego dorobek mówiąc delikatnie nie był zbyt imponujący. Strzelił tylko jednego gola w rywalizacji z Zagłębiem Lubin. Nie zaliczył żadnej asysty.
!reklama!
Pojawiały się głosy, że przecież to, że udało się z Danim Ramirezem nie oznacza, że trzeba od razu w ŁKS-ie robić hiszpańską kolonię. Dzisiaj jednak ciężko sobie wyobrazić Łódzki Klub Sportowy bez Pirulo, czy właśnie Domíngueza. W obecnych rozgrywkach ta dwójka odpowiada za 42% dorobku bramkowego Rycerzy Wiosny w Fortuna 1 Lidze. Obaj są także jednymi z pierwszych wyborów Wojciecha Stawowego w wyjściowej jedenastce.
Dokładając do tego występy w Pucharze Polski, Antonio Domínguez w tym sezonie z przeplatanką na piersi wybiegał na murawę 14 razy. Były zawodnik m.in. Realu Valladolid na listę strzelców wpisywał się ośmiokrotnie, dorzucając do swoich statystyk jeszcze trzy podania otwierające kolegom drogę do bramki rywala.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.