ŁKS Commercecon Łódź z dobrej strony pokazał się na turnieju w bułgarskim Płowdiw i z dwoma zwycięstwami w trzech meczach wrócił do Łodzi, aby kontynuować rywalizację na krajowym podwórku. W starciu z czerwoną latarnią ligi biało-czerwono-białe były oczywiście murowanym faworytem i łodzianki potwierdziły to swoją grą.
!reklama!
Pierwszy set w zasadzie bez żadnej historii. Wiewióry od samego początku do końca absolutnie panowały nad wydarzeniami na parkiecie. Wyrównany pojedynek pilanki prowadziły jedynie do stanu 5:5, później z każdą kolejną minutą przewaga gospodyń zaznaczała się coraz mocniej. Wynik końcowy pierwszej partii to 25:14 i zero problemów po łódzkiej stronie.
Drugi set przebieg bardzo podobny, prawie taki sam z tą różnicą, że tutaj wyrównany bój skończył się przy stanie 4:4. Parę minut później było już 9:4. Ełkaesianki dzieliły i rządziły na placu gry również i tym razem, co udokumentowały identycznym wynikiem 25:14 i prowadzeniem 2:0 w całym spotkaniu.
Podczas tego meczu nastąpił nieszczęśliwy splot zdarzeń dla zawodniczek przyjezdnych. Po pierwsze to nie był zupełnie dzień drużyny prowadzonej przez Adama Grabowskiego. Po drugie Wiewiórom wychodziło dzisiaj zupełnie wszystko. ŁKS Commercecon grał jak chciał, nie napotykając większego oporu po drugiej stronie. Efekt? 25:16 w secie trzecim i pewna wygrana 3:0.
ŁKS Commercecon nie pozostawił dzisiaj żadnych złudzeń i można powiedzieć, że wręcz zdemolował zespół z Piły. Dla łodzianek był to trzeci z rzędu ligowy triumf. W tabeli biało-czerwono-białe zajmują 4. Miejsce z dorobkiem 19 oczek. Jeśli ełkaesianki wygrają za trzy punkty zaległe spotkanie to zrównają się w tabeli z rywalkami zza miedzy, które zajmują pozycję wicelidera.
MVP: Ann Kalandadze
ŁKS Commercecon Łódź - Enea PTPS Piła 3:0 (25:14, 25:14, 25:16)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.