reklama
reklama

Debiut i kolejna porażka. ChKS Łódź gorszy od zespołu z Legnicy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Piłkarki ręczne Chojeńskiego Klubu Sportowego przegrały siódmy mecz z rzędu w 1. lidze Kobiet. Łodzianki tym razem musiały uznać wyższość rywalek z Legnicy, przegrywając 22:29 na własnym parkiecie. W ekipie gospodyń byliśmy świadkami debiutu nowej zawodniczki, która ma nadzieję w przyszłości pomóc drużynie.
reklama

Dobry mecz przed tygodniem jest już historią

ChKS przed tygodniem blisko był pierwszej wygranej w tym sezonie 1. ligi Kobiet. Po bardzo ciekawym i zaciętym spotkaniu, łodzianki przegrały jednak po rzutach karnych z SPR Olkusz. W regulaminowym czasie gry na tablicy wyników mieliśmy rezultat 30:30, ale w rzutach karnych 5:4 wygrały szczypiornistki z Olkusza. 

Tym razem Chojeński Klub Sportowy nie był w stanie prowadzić już tak wyrównanej batalii. Podopieczne trenera Walickiego uległy wyżej notowanemu rywalowi 22:29. Szkoleniowiec łódzkiego zespołu nie gryzł się w język po kolejnej porażce swojego zespołu:

Niestety, kolejny mecz i kolejna porażka, a poziom naszej gry był naprawdę słaby. Tydzień temu przegraliśmy dopiero po rzutach karnych i tam było widać walkę. Dzisiaj za dużo problemów, za dużo błędów - mówił rozżalony Tomasz Walicki. 

Pech w postaci kontuzji kluczowych zawodniczek

Łódzki zespół miał też pecha, bowiem trener nie mógł skorzystać z kontuzjowanej Wiktorii Szymczak i Martyny Agaty:

Brak w obronie naszej najlepszej zawodniczki, Wiktorii Szymczak i Martyny Agaty, która mogłaby nam pomóc troszeczkę zwodem na środku. Niestety nie udało się tego uzupełnić - skomentował szkoleniowiec ChKS-u.

Słaby początek pierwszej i drugiej połowy decydujący?

Łodzianki zdecydowanie przespały początek meczu, kiedy przegrywały już nawet 1:6. Gospodynie zdołały później nawet wyrównać, ale końcówka pierwszej niestety znów uciekła, na co zwrócił uwagę Tomasz Walicki:

W pierwszej połowie była jeszcze walka. Po słabym początku, doszliśmy nawet na remis, ale końcówkę znowu przegrywamy i na przerwę schodzimy przegrywając trzema bramkami 11:14. Niestety na początku drugiej połowy mieliśmy sporo straconych piłek, co szybkimi kontrami wykorzystywały przeciwniczki. W pewnym momencie odskoczyły one nam już nawet na 9 bramek. 

Trener pochwalił bramkarkę swojej ekipy, ale nie krył rozczarowania z postawy reszty swoich podopiecznych po przegranej z UKS-em Dziewiątka Legnica:

Bardzo dobrze w bramce pograła Marcelina Lis, a tak to niestety do każdej z zawodniczek można mieć pretensje za grę w obronie, albo ataku. Mieliśmy sporo niewykorzystanych sytuacji, co się na nas zemściło i te młode rywalki nas po prostu zagoniły - zakończył Tomasz Walicki, trener ChKS-u Łódź. 

Debiut nowej szczypiornistki w ChKS-ie Łódź

Na słaby początek w wykonaniu gospodyń zwróciła uwagę także jedna z zawodniczek, do której można chyba mieć jednak najmniejsze pretensje, bowiem dla Martyny Krysiak był to debiut na pierwszoligowych parkietach:

Było ciężko już od samego początku. Nie weszłyśmy dobrze w ten mecz. Traciłyśmy sporo bramek po własnych błędach i musiałyśmy gonić wynik. To się ostatecznie udało, bowiem jeszcze przed przerwą wynik oscylował w granicach remisu. Końcówka pierwszej połowy i później druga część drugiej połowy sprawiła, że ten mecz przegrałyśmy.

Martyka Krysiak twierdzi, że na pewno nie zabrakło umiejętności, bo te drużyna ChKS-u na pewno ma:

Może zabrakło sił, bo na pewno nie umiejętności, te dziewczyny mają bardzo duże. Zabrakło chłodnej głowy i ten mecz nie potoczył się tak, jakbyśmy tego chciały - kontynuowała łódzka zawodniczka. 

Jak napisaliśmy wyżej, dla Martyny Krysiak mecz przeciwko zespołowi z Legnicy był debiutem w 1. lidze Kobiet. Młoda piłkarka ręczna przyznaje, że cieszy się z chwil spędzonych na parkiecie, ale stres dał się jej we znaki:

Miałam okazję wejść na boisko na jakiś czas, także bardzo się cieszę. Troszkę mnie zjadł stres. Myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i w następnym sezonie będę mogła już bardziej pomóc dziewczynom - zakończyła Krysiak.

Po tej porażce zespół z Łodzi okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Po siedmiu meczach ChKS ma w swoim dorobku na razie jedno oczko. 

 

ChKS Łódź - UKS Dziewiątka Legnica 22:29 (11:14)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama