reklama
reklama

Dwa mecze wystarczyły. Marcin Pogorzała uratuje sezon ŁKS-u Łódź?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Michał Pietrzak

Dwa mecze wystarczyły. Marcin Pogorzała uratuje sezon ŁKS-u Łódź? - Zdjęcie główne

Marcin Pogorzała na ratunek | foto Michał Pietrzak

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Całą zimę trener Kibu Vicuña przygotowywał Łódzki Klub Sportowy do rundy wiosennej w Fortuna 1 Lidze. Dwa mecze wystarczyły, żeby stery musiał objąć ratownik, Marcin Pogorzała.
reklama

Trudna misja dla hiszpańskiego trenera

Kibu Vicuña został zatrudniony przez Tomasza Salskiego dzień po tym, jak Łódzki Klub Sportowy przegrał finał baraży o PKO Ekstraklasę z Górnikiem Łęczna. Hiszpański szkoleniowiec miał poprowadzić drużynę na najwyższy szczebel rozgrywkowy już w tym sezonie, ale klub z al. Unii nie wyglądał, jakby rzeczywiście chciał się tam znaleźć. 

W rundzie jesiennej można było bronic trenera Vicuñę, bowiem ŁKS miał koszmarny problem z kontuzjami, a na dodatek jego podopieczni nie uchronili się przed koronawirusem. Niestety teraz gdy większość zawodników jest już zdrowa, gra drużyny w dwóch pierwszych spotkaniach nadal wyglądała, jakby brakowało co najmniej połowy składu. 

ŁKS Łódź nie podążał właściwą drogą

W pierwszym starciu w rundzie wiosennej przeciwko GKS-owi Jastrzębie, który przypomnijmy jest przedostatnią drużyną w Fortuna 1 Lidze, gra ŁKS-u Łódź naprawdę nie napawała optymizmem. Ostatecznie łodzianie tylko zremisowali 1:1 po trafieniu Janczukowicza. 

Mecz z Koroną Kielce miał być dużo bardziej wymagający i w tym wypadku bezbramkowy remis, który padł na Stadionie Króla nie byłby większą tragedią, ale musimy wziąć pod uwagę to, że ŁKS ponad pół godziny grał z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce dla Mario Zebicia. Mimo to podopieczni Kibu Vicuñy nie potrafili oddać nawet celnego strzału. 

Ratownik Marcin Pogorzała znów wkracza do akcji

Po tych dwóch bardzo słabych występach biało-czerwono-białych zarząd Łódzkiego Klubu Sportowego doszedł do wniosku, że drużyna nie zmierza w wyznaczonym kierunku i potrzebna jest zmiana. Dlatego Kibu Vicuña nie poprowadzi już dłużej ŁKS-u Łódź, a jego miejsce zajmie znany i lubiany przez wszystkich związanych z klubem, Marcin Pogorzała.

Trener Pogorzała już w poprzednim sezonie musiał sprzątać bałagan po Ireneuszu Mamrocie w trakcie sezonu i zabrakło naprawdę niewiele, żeby Ełkaesiacy wyszli z tego bez szwanku, ale w ostatnim meczu sezonu, we wspomnianym już finale baraży, ŁKS uległ na Stadionie Króla Górnikowi Łęczna. Co było później wszyscy wiemy, od tego tak naprawdę zaczęły się problemy Łódzkiego Klubu Sportowego, które doskwierały klubowi w trakcie obecnej kampanii. 

Sztab Marcina Pogorzały uzupełniają: Paweł Drechsler (II trener), Jacek Janowski (trener bramkarzy) oraz Michał Lewandowski (trener przygotowania fizycznego).

 
 

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama