reklama
reklama

Dwa rzuty karne przesądziły. Smutny ŁKS Łódź, smutny także Widzew

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: ŁKS Łódź/Cyfrasport

Dwa rzuty karne przesądziły. Smutny ŁKS Łódź, smutny także Widzew - Zdjęcie główne

Maciej Dąbrowski sprokurował dwa rzuty karne w meczu z Arką Gdynia | foto ŁKS Łódź/Cyfrasport

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarze Marcina Pogorzały nie zaprezentowali się najlepiej w Gdyni, gdzie w czerwcu ubiegłego roku wywalczyli awans do finału barażów. Tym razem jednak ŁKS musiał uznać wyższość walczącej o awans Arki po skutecznie egzekwowanych rzutach karnych.
reklama

Arka Gdynia - ŁKS Łódź. Jak padały gole?

1:0 (11’) - W banalny sposób Arka wywalczyła rzut karny. Wystarczyła górna piłka do Karola Czubaka, który spokojnie futbolówkę przyjął i zastawił się. Maciej Dąbrowski bezmyślnie złapał napastnika Arki i trzymał go dopóki go nie przewrócił. Arbiter nie wahał się wskazać na 11. metr. Do piłki podszedł Hubert Adamczyk i pewnym strzałem dał prowadzenie swojej ekipie.

2:0 (61’) - Kolejny błąd w defensywie ŁKS-u zakończony kolejnym rzutem karnym dla gospodarzy. Faulowany Olaf Kobacki, a zawodnikiem, który kolejny raz się nie popisał był… Maciej Dąbrowski. Drugi faul we własnym polu karnym doświadczonego stopera. Do piłki ponownie podszedł Hubert Adamczyk i ponownie futbolówka po jego uderzeniu znalazła się w siatce. Tym razem Marek Kozioł był bardzo blisko wybronienia jedenastki, bowiem piłka przełamała mu ręce i dopiero wpadła do bramki ŁKS-u.

reklama

Arka Gdynia - ŁKS Łódź. Pozostałe sytuacje

22’ - Aktywny Karol Czubak był bliski dojścia do piłki po dośrodkowaniu Olafa Kobackiego, ale w ostatniej chwili zareagował Marek Kozioł, uprzedzając byłego napastnika Widzewa. 

65’ - Dobrym przyspieszeniem popisał się Javi Moreno. Hiszpan wypatrzył później wbiegającego w pole karne swojego rodaka, Pirulo, a ten płaskim podaniem szukał kolejnego Hiszpana. Samuel Corral był jednak o dwa kroki spóźniony i nie zdołał zamknąć ładnej akcji Ełkaesiaków.

Arka Gdynia - ŁKS Łódź. (Anty)bohater meczu

Hubert Adamczyk - Strzelec dwóch goli potrafił wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik, który w kontekście walki o awans jest dla Arki bardzo istotnym. Niestety dla ŁKS-u Łódź bardzo wyłatwo wskazać także antybohatera tego meczu. To nie był dzień Macieja Dąbrowskiego, który sprokurował oba rzuty karne, po których dwa trafienia mógł zapisać wywołany wcześniej Adamczyk.

reklama

Arka Gdynia 2:0 ŁKS Łódź

1:0 - Hubert Adamczyk 11’ (k.)

2:0 - Hubert Adamczyk 61’ (k.)

Arka: Krzepisz - Marcjanik, Bunoza, Dobrotka - Stępień, Milewski (Kuzimski 59’), Deja, Kobacki, Bednarski, Adamczyk (Hiszpański 79’) - Czubak

ŁKS: Kozioł - Szeliga, Dąbrowski, Monsalve, Marciniak - Tosik (Kuźma 6’, Kelechukwu 84'), Dominguez, Trąbka, Pirulo (Ricardinho 68’), Kowalczyk (Moreno 46’) - Jurić (Corral 46’)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama