Ten mecz miał zadecydować o tym kto będzie liderem na zakończenie rundy jesiennej i zajmie pierwsze miejsce w tabeli IV Ligi Grupy B. Do tej pory drużyna Essa Flamingi Łódź zajmowała pierwszą lokatę w lidze gromadząc 40 punktów i legitymując się bilansem 13/1/0, natomiast drużyna F.C. Laga do przodu zajmowała lokatę numer 3 posiadając 21 punktów z bilansem 7/0/1. Obie ekipy stawiły się punktualnie na boisku - o godzinie 19:45 rozpoczęły się pełna emocji rywalizacja.
Playarena Łódź. Essa Flamingi vs. F.C Laga do przodu. Jak przebiegło spotkanie?
Od samego początku widać było, że to mecz o wysoką stawkę. U zawodników obu zespołów widać było koncentrację i dużą motywację. Choć żadna z drużyn nie miała wyraźnej przewagi, strzelanie zaczęła Laga - po szybkiej akcji wyszła na prowadzenie 0-1. Obraz meczu dalej wyglądał w podobny sposób, jednak po indywidualnym błędzie jednego z Flamingów goście zdobyli kolejną bramkę i odskoczyli na wynik 0-2. W tym momencie można było zauważyć bezradność w ekipie różowych, ponieważ żadna z podjętych przez nich akcji nie kończyła się bramką, natomiast ekipa w białych strojach wykorzystywała każdą okazję bezbłędnie.W dalszej części meczu goście potwierdzili swoją dobrą dyspozycję i strzelili jeszcze dwie bramki prowadząc już 0-4. Wtedy coś drgnęło w szeregach drużyny lidera i drużyna wypracowała sobie dwie bardzo klarowne sytuacje, w których jednak znów zabrakło szczęścia. Przy trzeciej z kolei nareszcie udało się zmieścić piłkę w siatce pierwszą połowę zakończyć wynikiem 1-4.
Solidna zaliczka zespołu Lagi na drugą część spotkania
Niestety, druga połowa meczu trwała zaledwie… kilka sekund. W trakcie akcji indywidualnej zawodnik gości bardzo nieszczęśliwie stracił równowagę i całym ciężarem ciała upadł na skręconą kostkę. Konieczna była interwencja karetki pogotowia, a spotkanie zostało natychmiastowo przerwane. Kapitanowie oby drużyn bez wahania odłożyli na bok temat rywalizacji i skupili się na udzieleniu pomocy kontuzjowanemu zawodnikowi. Mecz zostanie dograny w innym terminie – sytuacje, takie jak kontuzje na murawie są nieuniknione, najważniejsze jest jednak zdrowie zawodników. Poszkodowanemu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i powrotu na boisko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.