Przez dwie kwarty Widzew sprawiał naprawdę niezłe wrażenie. Gra toczyła się niemal punkt za punkt i to mimo świetnej postawy zagranicznych zawodniczek AZS-u Gorzów: Copper, Green i Jackson. Szczególnie pierwsza z nich napsuła sporo krwi widzewiankom.
!reklama!
Po pierwszej połowie meczu na tablicy świetlnej widniał wynik 44:48 i kibice zebrani w Hali Parkowej mogli mieć nadzieje na korzystny wynik w tym starciu. Te jednak prysły po przerwie. Wynik całkowicie „uciekł” łodziankom, z kolei gorzowianki nie straciły koncentracji i były w stanie wypracować sobie dość wyraźną, bo 14-punktową przewagę.
Przyjezdne w ostatniej kwarcie kontrolowały przebieg meczu i nie dały gospodyniom szans na sprawienie niespodzianki. Widzew przegrał 77:93.
Warto nadmienić, że z dobrej strony pokazała się nowa zawodniczka – Taylor Emery, która na parkiecie przebywała 27 minut i rzuciła 21 punktów.
To daje nadzieje na to, że Amerykanka będzie zawodniczką, która faktycznie sprawi, że Widzew nie będzie na straconej pozycji w rewanżowych starciach z zespołami o podobnym potencjale, a z którymi łodzianki w pierwszej rundzie pechowo przegrywały.
CosinusMED Widzew Łódź – PolskaStrefaInwestycji Enea AZS Gorzów Wielkopolski 77:93 (21:23, 23:25, 15:25, 18:20)
Najwięcej punktów w Widzewie: Taylor Emery (21 punktów)
Najwięcej punktów w AZS-ie: Kahleah Copper (30 punktów)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.