Fani w Łodzi kolejny raz licznie wsparli Polki
Polska zakończyła rywalizację w 2. rundzie mistrzostw świata. Siatkarki prowadzone przez Stefano Lavariniego rozegrały w Łodzi 4 spotkania, z czego 3 zakończyły się zwycięstwem biało-czerwonych. W sobotni wieczór Polki pokonały Niemki po tie-breaku. O zwycięstwo byłoby trudniej, gdyby nie doping kibiców zebranych w łódzkiej Atlas Arenie.
Kibice w Łodzi trzymali kciuki za wygraną reprezentacji Polski
Wśród licznie zgromadzonych fanów siatkarek z orzełkiem na piersi byli także Filip i Hania, którzy ściskali kciuki za wygraną 3:0 lub 3:1. Dlaczego taki wynik interesował młodych kibiców? Wygrana w trzech lub czterech setach pozwoliłaby zająć Polsce 3. miejsce w grupie i trafić w ćwierćfinale na teoretycznie, ale tylko teoretycznie słabsze Stany Zjednoczone. Polki pokazały, że potrafią zagrać z tym zespołem, wygrywając we wtorek aż 3:0 z faworyzowaną ekipą. Jednak wygrane przez Niemki 2 sety sprawiły, że przeciwko USA zagrają Turczynki. Polki natomiast zajęły 4. miejsce i we wtorkowym ćwierćfinale czekać ich będzie starcie z niepokonaną na tym turnieju, Serbią. Serbki zagrały do tej pory 9 meczów i wszystkie zakończyły się zwycięstwem ekipy z Bałkanów. Wśród tych 9 spotkań znalazło się również to z 4 października, kiedy w Atlas Arenie Serbki rozbiły Polki w trzech setach.Prawda jest jednak taka, że ani z USA, ani z Serbią należałoby się spodziewać bardzo trudnej przeprawy. Niestety mecz z Niemkami był ostatnim spotkaniem naszej kadry w Łodzi. We wtorek o 20:30 Polki będą podejmowały Serbki już w Gliwicach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.