reklama
reklama

Kto nie oglądał, niewiele stracił. Nudne widowisko i bezbramkowy remis w meczu Widzewa Łódź [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kto nie oglądał, niewiele stracił. Nudne widowisko i bezbramkowy remis w meczu Widzewa Łódź [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW spotkaniu 26. kolejki Fortuna 1 Ligi piłkarze Widzewa Łódź i Górnika Łęczna nie zaprezentowali kibicom niezapomnianego spektaklu. Łódzki zespół przy al. Piłsudskiego bezbramkowo zremisował, czym wydłużył serię meczów bez zwycięstwa do czterech spotkań. 
reklama

Widzew Łódź - Górnik Łęczna. Okazje na bramkę

7’ - Gracze z Łęcznej otrzymali rzut rożny. Po dośrodkowaniu do piłki doszedł nieupilnowany przez Michalskiego, Baranowski. Zawodnik gości groźnie uderzył, ale piłka minęła słupek. 

9’ - Z lewej strony na głowę Śpiączki dośrodkował Mak. Napastnik Górnika przeniósł futbolówkę minimalnie nad poprzeczką. 

16’ - Po rzucie wolnym dla Widzewa, piłkę do Tanżyny zgrywał Robak, ale stoper gospodarzy nie zabrał się z futbolówką.

55’ - Dynamiczną akcję zaczął Ameyaw, który podał do Robaka, ten z pierwszej piłki puścił w bój Michalskiego. Pomocnik Widzewa posłał miękkie dośrodkowanie na drugi słupek, gdzie czyhał Hanousek. Czeskiego gracza uprzedził jednak Leândro.

reklama

64’ - Patryk Mucha bardzo ładnym prostopadłym podaniem zaprosił do gry Łukasza Kosakiewicza. Prawy defensor wbiegł przed Leândro i posłał mocne, płaskie dośrodkowanie, które jednak przeszyło całe pole karne nie znajdując adresata. 

67’ - Właśnie w tej minucie oglądaliśmy pierwsze celne uderzenie w tym spotkaniu. Mówi to wiele o jakości tego widowiska. Mucha rozegrał piłkę z Poczobutem. Cała akcja zakończyła się bardzo mocnym, ale łatwym dla bramkarza uderzeniem Patryka Muchy. 

75’ - Debiutujący w Widzewie Caique mógł od razu sprokurować gola dla rywali. Brazylijczyk zagrał w ciemno do Daniela Tanżyny, ale zrobił to bardzo niedokładnie. Wydawało się, że sam na sam z Wrąblem wyjdzie napastnik gości, jednak w ostatniej chwili udanym wślizgiem powstrzymał go Tanżyna. 

reklama

80’ - Niezdecydowanie defensora z Łęcznej wykorzystał Paweł Tomczyk, który wpadł w pole karne i huknął na krótki słupek. Gostomski obronił jednak uderzenie rezerwowego napastnika łódzkiej drużyny. Piłka po uderzeniu wychowanka Lecha Poznań nie szła chyba jednak w światło bramki. 

86’ - Zamieszenie w polu karnym wykorzystać mógł Piotr Samiec-Talar, ale stanowczo zbyt długo zwlekał z decyzją i defensywa Górnika zdążyła zażegnać niebezpieczeństwo. 

90+3' - W ostatniej akcji meczu niezłą szansę mieli jeszcze goście, ale jeden z graczy gości nie zdołał zmieścić piłki w siatce z bliskiej odległości. Wydatnie "pomógł" mu w tym Jakub Wrąbel. Widzewiacy mieli też trochę szczęścia, bo arbiter spotkania mógł tutaj pokusić się o podyktowaniu rzutu karnego dla Górnika. 

reklama

Widzew Łódź - Górnik Łęczna. Bohater meczu

Nie będziemy się czarować, kibice jednej i drugiej drużyny nie będą mogli mówić, że oglądając to spotkanie świetnie się bawili. Okazji bramkowych było mało i naprawdę niełatwo wskazać zawodnika, który wyróżniałby się w tym meczu. Trzeba jednak wskazać bohatera meczu i naszym zdaniem został nim autor jedynego celnego strzału w tym spotkaniu, Patryk Mucha.

Widzew Łódź - Górnik Łęczna. Wypowiedzi pomeczowe

- Po tym, co zaprezentowaliśmy w Nowym Sączu, to było dużo lepsze spotkanie w naszym wykonaniu. Drużyna dążyła do tego, żeby odnieść zwycięstwo. Nie mieliśmy zbyt wielu sytuacji, ale ciężko dzisiaj było sforsować defensywę Górnika, bo bardzo dobrze bronił dostępu do własnej bramki. Optymistyczne jest to, że zaczęliśmy lepiej grać w piłkę. Liczę bardzo na to, że w następnych meczach będzie jeszcze większa poprawa jeśli chodzi o naszą grę i będziemy mogli cieszyć się z trzech punktów - powiedział trener Widzewa Łódź, Marcin Broniszewski.

- Może drużyna Widzewa w trzech ostatnich meczach za bardzo nie punktowała, ale my bardziej podchodziliśmy do tego meczu z takiej pozycji, że Widzew nie przegrał u siebie jedenastu ostatnich meczów i w tym okresie stracił tylko cztery bramki. Dlatego wiedzieliśmy, żeby pokusić się tutaj o trzy punkty, trzeba zagrać dobrze zorganizowany mecz w ofensywie i defensywie, ale do tego coś ekstra w postaci konkretnych akcji. To spotkanie mogliśmy wygrać w pierwszych dwudziestu minutach, gdzie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym. Takie było nasze założenie, żeby w porównaniu do ostatniego meczu z Puszczą poprawić grę ofensywną. W tym pierwszym fragmencie spotkania dobrze graliśmy i operowaliśmy piłką oraz mieliśmy pod pressingiem rywala. Stworzyliśmy też sytuacje, których nie wykorzystaliśmy. Były strzały Bartka Śpiączki i Pawła Baranowskiego po stałym fragmencie. Później mecz wkroczył w fazę walki i jak gdzieś mogliśmy jeszcze szukać tego momentu na wygraną, to w 57. minucie, kiedy po stałym fragmencie gry wyprowadziliśmy kontrę. Na pewno ten mecz kosztował naszą drużynę sporo sił - skomentował szkoleniowiec gości.

Widzew Łódź - Górnik Łęczna 0:0

Widzew: Wrąbel - Kosakiewicz, Nowak, Tanżyna, Gach - Michalski, Poczobut, Hanousek (Caique 74’), Mucha, Ameyaw (Samiec-Talar 66’) - Robak (Tomczyk 66’)

Górnik: Gostomski - Leândro, Orłowski, Pajnowski, Struski (Goliński 74’) - Śpiączka, Krykun (Sromecki 74’), Kalinkowski, Baranowski, Cierpka - Mak

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama