reklama
reklama

Lechia – ŁKS [POMECZOWE OCENY TUŁÓDZ.PL]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lechia – ŁKS [POMECZOWE OCENY TUŁÓDZ.PL] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportŁódzki Klub Sportowy przegrał w sobotę z Lechią Gdańsk 1:3 (1:2). Podopieczni trenera Kazimierza Moskala nie zaprezentowali się najlepiej w tym spotkaniu, stąd pomeczowe oceny nie są wysokie.
reklama

Zanim przejdziemy do ocen odsyłamy do zapoznania się z naszą RELACJĄ NA ŻYWO oraz POMECZOWĄ RELACJĄ ze spotkania Lechia – ŁKS.

Tradycyjnie oceniamy w skali od 1 do 10.

ARKADIUSZ MALARZ – OCENA: 4

Wpuścił trzy bramki i o ile przy pierwszej nie można mieć do niego większych pretensji, bo próbował skrócić kąt, to przy dwóch kolejnych ten doświadczony bramkarz powinien zachować się lepiej. Przy pierwszym trafieniu Flavio Paixao źle się ustawił, a przy drugim niepotrzebnie wyszedł tak daleko przed własną bramkę.

reklama

JAN GRZESIK – OCENA: 4

Kompletnie zawalił przy pierwszym golu, zgubił krycie i nie zdążył doskoczyć do dobrze ustawionego Lukasa Haraslina, który strzelił na 1:1.  Próbował być aktywny w ofensywie, ale niezbyt wiele z tego wychodziło. Oprócz wpadki przy bramce, nie popełniał zbyt wielu błędów, ale też niczym szczególnym się nie wyróżnił.

MAKSYMILIAN ROZWANDOWICZ – OCENA: 2

Maks nie może zaliczyć tego spotkania do udanych. Można go obwiniać za stracenie trzeciej bramki, ponieważ nie upilnował Flavio Paixao, a później nie zdołał już go dogonić.  Brakuje mu pewności w swoich poczynaniach, od kapitana wymagamy więcej.

JAN SOBOCIŃSKI – OCENA: 2

reklama

Początek meczu miał bardzo dobry. Udało mu się zdobyć pierwszą bramkę, ale później było już znacznie gorzej. Przede wszystkim powinien lepiej się zachować przy drugim trafieniu, gdy nie zdołał zablokować uderzenia Flavio Paixao. Wydaje się, że Janek cały czas ma w głowie swoją nienajlepszą dyspozycję w ostatnich spotkaniach i bramkę samobójczą ze Śląskiem Wrocław. Oby jak najszybciej wyszedł z dołka, bo gdy ten piłkarz jest w formie łodzianom gra się zdecydowanie łatwiej.

ADRIAN KLIMCZAK – OCENA: 4

Był niewidoczny w tym spotkaniu, ale nie popełniał też rażących błędów. Podobnie jak Grzesik starał się włączać w akcje ofensywne, ale nie przynosiło to zamierzonych efektów.

ŁUKASZ PIĄTEK – OCENA: 3

reklama

Nie dawał zbyt wiele swojemu zespołowi w środku pola. Zaliczał dużo strat i podejmował złe decyzje. Doświadczony pomocnik starał się rozdzielać piłki i dyrygować zespołem, ale w sobotę kompletnie mu to nie wychodziło.

DRAGOLJUB SRNIĆ – OCENA: 3

Przerywał akcje rywali, ale momentami zaliczał też głupie straty. Pokazywał już kilkukrotnie w tym sezonie, że może grać o wiele lepiej. To zdecydowanie nie był dzień Dragoljuba.

GUIMA – OCENA: 3

Zdążył przyzwyczaić nas do tego, że najwięcej biega w ŁKS-ie i nie inaczej było w meczu z Lechią. Ta statystyka udowadnia, że Portugalczyk bardzo się stara w każdym spotkaniu, ale wydaje się, że czasem brakuje mu umiejętności. Często źle się ustawiał i tracił futbolówkę.

reklama

MICHAŁ TRĄBKA – OCENA: 4

Początek, jak cały ŁKS, miał bardzo dobry, ale potem zupełnie zniknął. Zdołał o sobie przypomnieć w 48. minucie, gdy w głupi sposób stracił przy bocznej linii piłkę. Po tym błędzie łodzianie gdańszczanie zdobyli trzecią bramkę.

DANI RAMIREZ – OCENA: 5

Ciągnął nieliczne akcje ofensywne ŁKS-u, ale po jego osobie należy spodziewać się więcej. Z drugiej strony sam Hiszpan nie wygra łodzianom każdego spotkania. Mógł też zdobyć bramkę na 2:0, ale niestety zabrakło niewiele, żeby futbolówka wpadła do siatki.

PIRULO – OCENA: 4

Wystąpił na pozycji napastnika i do 20. minuty gry spisywał się bardzo dobrze. Był aktywny, mobilny, absorbował uwagę obrońców. Później dopasował się do poziomu gry kolegów i przestał być widoczny.

PIOTR PYRDOŁ – OCENA: 3

Pojawił się na placu gry w drugiej połowie, ale nie odmienił gry swojej ekipy. Miał kilkukrotnie okazje do akcji na skrzydle, ale podejmował złe decyzje i tracił piłkę.

PATRYK BRYŁA – OCENA: 3

Miał rozruszać skrzydła ŁKS-u, ale niewiele pomógł. Sprokurował też rzut karny, którego jednak później na szczęście nie było.

KAMIL JURASZEK – OCENA: brak
Wszedł  na ostatnie dziesięć minut, ale niczym się nie wyróżnił. Grał zbyt krótko, aby wystawić mu ocenę.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama