33-latka na początku grudnia 2020 roku niefortunnie uderzyła głową w kolano swojej koleżanki z zespołu na jednym z treningów. W efekcie tego starcia Krystyna Strasz musiała poddać się operacji złamanej kości jarzmowej i aż do tej pory pozostawała poza grą, obserwowując poczynania Wiewiór zza boiska:
- Zza boiska mecz ogląda mi się zdecydowanie dziwniej i inaczej. Na pewno wszystko wydaje się łatwiejsze niż ma to miejsce w rzeczywistości. Na boisku wszystko dzieje się dużo szybciej - oceniła libero ŁKS-u Commercecon.
!reklama!
Krystyna Strasz zdradziła po ostatnim meczu, że w tym momencie czeka już jedynie na specjalną maskę, która będzie chroniła ją przed podobnymi urazami. Jeśli ta do niej dotrze, 33-letnia zawodniczka zacznie normalne treningi z drużyną:
- W tej chwili czekam już tylko na specjalną „maskę zorro”. Może nie będzie mnie za bardzo widać, ale pomoże mi, żeby nie przydarzyło mi się coś podobnego. Będę pewniejsza i zdecydowanie bardziej bezpieczna - zdradziła Krystyna Strasz.
Przypomnijmy, że w dniach 2-4 lutego ŁKS Commercecon Łódź będzie gospodarzem turnieju Ligi Mistrzyń w grupie C. Łodzianki po trzech spotkaniach zajmują drugie miejsce w grupie za zdecydowanymi faworytkami Vakifbank Stambuł. Turczynki mają na koncie komplet zwycięstw i 9 punktów, Ełkaesianki zdołały uzbierać 5 punktów. Za podopiecznymi Michala Maška z trzema oczkami znajduje się francuskie Mulhouse. Tabele zamyka zespół z ligi bułgarskiej Maritsa Plovdiv z jednym, skromnym punkcikiem na koncie.
Biorąc pod uwagę, że 33-latka jest już gotowa do powrotu na parkiet. Kibice mogą mieć duże nadzieję, że po 8 tygodniach przerwy ich libero zdąży odpowiednio przygotować się do zmagań na europejskim szczeblu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.