Porażka i zwycięstwo łódzkich siatkarek przed decydującym meczem w łódzkiej Sport Arenie
ŁKS Commercecon Łódź spotkaniem z francuskim zespołem zamykał trzydniowy turniej Ligi Mistrzyń, który rozgrywany był w łódzkiej Sport Arenie. Ełkaesianki na początek zmagań w Łodzi uległy 0:3 faworytkom do wygrania całych rozgrywek, VakifBankowi Stambuł, a dzień później nie bez problemów, ale uporały się w czterech setach z bułgarskim zespołem, Maritza Plovdiv. Aby myśleć o dalszej grze w CEV Champions League Volley łodzianki musiały wygrać i to koniecznie za trzy punkty.!reklama!
Ciekawe spotkanie w łódzkiej Sport Arenie zafundowały swoim kibicom siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź
Mecz znakomicie rozpoczął się dla miejscowych. Z pierwszych 7 punktów, aż 6 zdobyły łodzianki i już na samym początku przy wyniku 6:1 dla Wiewiór o czas poprosił trener Francuzek. Przewaga ŁKS-u z czasem jednak coraz bardziej topniała. Po zablokowaniu Aleksandry Wójcik i Katarzyny Zaroślińskiej-Król, ŁKS Commercecon wygrywał już tylko 12:11. Po jednej z udanych kontr ASPTT Mulhouse prowadziły nawet 20:19. Wtedy o czas poprosił trener Mašek. Niezwykle emocjonującą partię autowym atakiem zakończyła jedna z francuskich siatkarek i ŁKS Commercecon Łódź wygrał 25:23 i prowadził w całym spotkaniu 1:0.Początek drugiego seta miał dużo bardziej wyrównany przebieg niż miało to miejsce w partii otwierającej. Francuski zespół od samego początku blisko trzymał się łodzianek. Katarzyna Zaroślińska-Król skutecznie zaatakowała ze skrzydła, a ŁKS prowadził 10:9. Przebieg gry jednak zwiastował podobne emocje w końcówce, co w pierwszej odsłonie gry. Nic takiego jednak nie miało miejsca. Świetna postawa kapitan ŁKS-u Commercecon i sporo pomyłek w drużynie ASPTT Mulhouse zaowocowało ogromną przewagą dla biało-czerwono-białych. Wynik końcowy drugiej partii to 25:19
Przebieg pierwszych fragmentów trzeciego seta był bardzo podobny do poprzednich partii. Jeden i drugi zespół bardzo czujnie uważał, żeby nie popełniać głupich błędów. Ełkaesianki prowadziły co prawda 9:6, ale pozwoliły wrócić do gry Francuzkom i doprowadzić do remisu 11:11. Chwilę później słowacki szkoleniowiec Wiewiór poprosił o czas, bowiem jego zespół przegrywał już 13:15. Łodzianki nie mogły jednak przebić się przez szczelnie ustawiany blok przeciwniczek, które odjechały z wynikiem. Francuski prowadziły już 20:15. Trener ŁKS-u poprosił o kolejną przerwę. Ta podziałała a Wiewióry skróciły dystans do zaledwie dwóch oczek. ASTPP Mulhouse prowadził już tylko 20:18. Zespól trenera François Salvagniego zachował jednak zimną krew i postawił kropkę nad „i” wygrywając 25:21. ŁKS Commercecon prowadził już tylko 2:1.
Czwartą odsłonę łodzianki zaczęły nieco podrażnione porażką w secie numer trzy. Wiewióry demolowały swoje przeciwniczki na początku partii i prowadziły już 10:3. Ełkaesianki prowadziły już nawet 16:8, ale później zaczęła się fatalna seria, w której łodzianki seryjnie traciły punkty. Francuzki doprowadziły do wyniku 19:17 dla ŁKS-u Commercecon i z pewnej wygranej w czwartym secie zrobiła się nerwówka. O czas musiał poprosić Michal Mašek. Po krótkiej przerwie dobrym atakiem ze skrzydła popisała się jedna z Wiewiór, a Joanna Pacak zdobyła punkt zagrywką, co dało wynik 22:17 dla biało-czerwono-białych. Gwóźdź do trumny rywalkom wbiła Katarzyna Zaroślińska-Król.
ŁKS Commercecon Łódź żegna się z CEV Champions League Volley
To zwycięstwo biało-czerwono-białym pozwoliło zająć drugie miejsce w grupie C. Niekorzystnie dla siatkarek i fanów ŁKS-u Commercecon ułożył się jednak mecz Schweriner SC - UYBA Busto Arsizio. Niemki musiałyby wygrać przynajmniej jednego seta, aby Ełkaesianki mogły przeskoczyć Włoszki w klasyfikacji drużyn z drugiego miejsca. Schweriner SC niestety bezdyskusyjnie uległ 0:3 drużynie z Półwyspu Apenińskiego, co skutkuje brakiem awansu ŁKS-u Commercecon. Jak się okazuje decydujący okazał się mecz w Plovdiv, gdzie odbywał się pierwszy turniej Ligi Mistrzyń grupy C. Wtedy łodzianki wygrały z gospodyniami dopiero po tie-breaku i dopisały sobie jedynie dwa oczka. Dzisiaj tego jednego punkciku zabrakło, aby grać dalej w CEV Champions League Volley.
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król
ASPTT Mulhouse - ŁKS Commercecon Łódź 1:3 (23:25, 19:25, 25:21, 18:25)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.