reklama
reklama

ŁKS Commercecon Łódź nie daje rady w Legionowie. Łodzianki zaskakująco łatwo przegrywają 1:3

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

ŁKS Commercecon Łódź nie daje rady w Legionowie. Łodzianki zaskakująco łatwo przegrywają 1:3 - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport ŁKS Commercecon Łódź nie popisał się w Legionowie. Podopieczne Michala Maška po awansie do półfinału Pucharu Polski udały się na spotkanie z Legionovią, która bez większych problemów rozprawiła się z łódzkim zespołem w czterech setach. 
reklama

ŁKS Commercecon Łódź świeżo upieczonym półfinalistą Pucharu Polski Kobiet
Łodzianki przyjechały do Legionowa świeżo po zapewnieniu sobie awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski Kobiet w Nysie. Ełkaesianki pokonały BKS Bostik Bielsko-Biała 3:1i przełamały się w konfrontacjach z ekipą ze Śląska. Legionovia natomiast czekała na ŁKS, aby zrewanżować się za porażkę 0:3 w pierwszej części sezonu poniesioną w Sport Arenie. 

!reklama!

Słaba postawa łódzkiego zespołu w Legionowie
Pierwszy set pokazał, jak bardzo na zwycięstwie zależy gospodyniom z Legionowa. Zawodniczki Alessandro Chiappiniego prowadziły dzielny bój z ŁKS-em Commercecon Łódź. Mimo że Legionovia przegrywała 18:20, to jednak cieszyła się ze zwycięstwa w tym pierwszym wyrównanym secie. Legionowianki zdobyły cztery punkty z rzędu i dowiozły prowadzenie do samego końca, wygrywając 25:22. 

Łodzianki, które oddały zwycięstwo w pierwszej partii poddenerwowane nie weszły dobrze w kolejną odsłonę. Ełkaesianki popełniły kilka prostych błędów, które zaowocowały prowadzeniem gospodyń 4:1. Łodzianki także jednak miały swoją dobrą serię. Przy stanie 12:11 dla Legionovii, Wiewióry wygrały cztery kolejne akcje, które dały trzypunktowe prowadzenie 15:12. Zawodniczki Michala Maška prowadzenia już nie oddały. ŁKS Commercecon Łódź wygrał 25:20 i wyrównał stan meczu.

Trzecią partię lepiej zaczęły legionowianki. Olivia Różański świetnie radziła sobie na zagrywce, co przyniosło zespołowi z Mazowsza aż pięciopunktowe prowadzenie 10:5. Reagować musiał Michal Mašek, który od razu poprosił o czas. Obraz gry niespecjalnie się jednak zmienił. Legionovia dalej grała swoją siatkówkę, z którą zupełnie nie radziły sobie Ełkaesianki, które przegrywały już 8:15. Jessica Rivero Marin fantastycznie radziła sobie na zagrywce, na którą ŁKS nie miał zupełnie recepty. W pewnym momencie trener Mašek dawał już odpocząć swoim podstawowym zawodniczkom i w miejsce Aleksandry Wójcik wpuścił młodziutką Oliwię Laszczyk, której zupełnie nie wyszło przyjęcie. Legionowianki zdobyły kolejny punkt i prowadziły już 20:9. Łódzki zespół był wręcz demolowany w trzecim secie. Ostatecznie Legionovia wygrała drugiego seta 25:17 i postawiła drugi krok ku zwycięstwu z ŁKS-em Commercecon Łódź.

Podstawione pod ścianą łodzianki nie zaczęły dobrze czwartego seta, w którym przegrywały na samym początku 4:0. Nie pomogła również Klaudia Alagierska, która została zablokowana na pojedynczym bloku. Po kolejnym nieudanym ataku, w którym przez szczelną zaporę legionowianek nie przedarła się Katarzyna Zaroślińska-Król, trener Mašek musiał poprosić o czas, gdyż jego zespół przegrywał już 0:5, a nie mógł pozwolić sobie na przegraną w tej partii, jeśli nie chciał wracać do Łodzi bez punktów. Ełkaesianki pierwszy punkt zdobyły dopiero, gdy rywalki miały ich już 7. Niewiele wskazywało na możliwość odrobienia strat przez ŁKS Commercecon Łódź. Słowacki szkoleniowiec chwilę później musiał poprosić o drugą przerwę, kiedy jego zespół przegrywał aż 1:9. Wiewióry było nie do poznania. Legionowianki zaskakująco łatwo radziły sobie w każdym elemencie starcia z faworyzowanymi zawodniczkami z Łodzi. Dla łódzkich kibiców pojawiło się jednak światełko w tunelu. Kilka udanych akcji w obronie Krystyny Strasz i udanych ataków m.in. Katariny Lazović pozwoliły wierzyć, że nie wszystko stracone dla ŁKS-u, który przegrywał już tylko 6:11. Łodzianki nie zdołaly jednak odwrócić losów tego meczu. Legionowianki świetnie broniły się przed atakami ŁKS-u Commercecon pilnując przy tym wypracowanej przewagi. Podopieczne Alessandro Chiappiniego wygrały 25:17 triumfując w całym meczu 3:1.

MVP: Shelly Stafford

DPD Ił Capital Legionovia Legionowo - ŁKS Commercecon Łódź 3:1 (25:22, 20:25, 25:17, 25:17)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama